Partner merytoryczny: Eleven Sports

Bogusław Leśnodorski o ewentualnej sprzedaży Nemanji Nikolicia

Bogusław Leśnodorski, prezes Legii Warszawa, stwierdził na antenie TOK FM, że "wolałby teraz nie sprzedawać" Nemanji Nikolicia, ale klub "jest przygotowany na każdą ewentualność". Reprezentantem Węgier mocno interesują się Chińczycy, którzy mają za niego oferować nawet kilka milionów euro. Potwierdził to Vladan Filipović, agent napastnika.

Nemanja Nikolić (z piłką)
Nemanja Nikolić (z piłką)/Kuba Atys/Agencja Gazeta

"Nic nie wiem o tej ofercie. Gdyby wpłynęła, to będziemy się zastanawiać. Dzwonią różni ludzie i stety, niestety jeszcze 10 dni będziemy musieli z tym wytrzymać. Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność, ale wolelibyśmy go nie sprzedawać. Ma ważny kontrakt jeszcze przez 3,5 roku" - przyznał Leśnodorski w TOK FM.

"W tej chwili jestem piłkarzem Legii i jestem skoncentrowany na grze tutaj, strzelaniu goli i zdobyciu mistrzostwa. Piłka nożna to jednak biznes. Wielu piłkarzy wybrało grę za duże pieniądze, na przykład w Chinach" - tłumaczył z kolei Nikolić, cytowany przez "Piłkę Nożną".

"Mam zaufanie do swojego menedżera. Transfery to jego działka, moja głowa jest od tych spraw wolna, wie jakie mam zdanie. Podpisałem z Legią długi kon­trakt, ludzie mnie lubią i de­cyzja w sprawie transferu jest w rękach klubu: czy będzie chciał mnie sprzedać czy nie" - dodał reprezentant Węgier.

Oliwy do ognia dolał właśnie agent Nikolicia. "Istnieje realna szansa, żeby Nemanja trafił do Chin. Gdyby miał 22 lata, nie byłoby na to szans, ale w wieku 28 byłoby to dla niego korzystne" - powiedział dziś Vladan Filipović w węgierskiej telewizji, o czym na portalu społecznościowym poinformował dziennikarz Tomasz Mortimer.

28-letni napastnik trafił na Łazienkowską dopiero przed tym sezonem, ale od razu stał się gwiazdą polskiej Ekstraklasy. Z 23 bramkami jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców i pojawiły się nawet opinie, że może zbliżyć się do rekordu wszech czasów, który od 1927 roku należy do Henryka Reymana. Zawodnik Wisły Kraków w jednym sezonie zaliczył aż 37 trafień.

Natomiast Legia walczy o odzyskanie tytułu mistrza Polski, który w poprzednich rozgrywkach wywalczył Lech Poznań. Po 22 kolejkach sezonu 2015/16 klub z Warszawy zajmuje drugie miejsce.

Nemanja Nikolić: To ma być nowa Legia/Krzysztof Oliwa/TV Interia
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem