Partner merytoryczny: Eleven Sports

Berg ostry jak nigdy: Klub musi pokazać, czy chce budowy silnego zespołu

- Decyzja o odejściu Radovicia należy do klubu i to właśnie władze klubu muszą pokazać, czy chcą budować silny zespół. Strata najlepszego piłkarza w takich okolicznościach to katastrofa - skomentował kwestię odejścia Miroslava Radovicia trener Legii Warszawa Henning Berg.

Trener Legii Warszawa Henning Berg
Trener Legii Warszawa Henning Berg/Bartłomiej Zborowski/PAP

Tak napiętej atmosfery przy Łazienkowskiej nie było od czasu wykluczenia z eliminacji Ligi Mistrzów. Po obecnym na konferencji prasowej Bergu widać było, że emocje aż kipią i najchętniej wykrzyczałby z siebie wszystko. Zachowując spokój Norweg jasno zadeklarował: - Chcę, żeby Radović został u nas.

Zdaniem Berga taki klub jak Legia nie może sobie pozwolić na stratę piłkarza tej klasy w takim momencie. - To wielki piłkarz, odkąd jestem w Warszawie jego znaczenie w zespole jest ogromne. Jako trener mogę wypowiadać się z piłkarskiego punktu widzenia. Radović powinien być dalej piłkarzem tej drużyny. Zastąpienie takiego zawodnika tuż przed zamknięciem okienka transferowego będzie bardzo, bardzo trudne - mówił Berg.

Norweg przyznał, że pierwsze informacje o transferze Radovicia do Chin dopływały do niego już wcześniej, ale nie spodziewał się, że sprawy nabiorą takiego obrotu. - To właśnie dlatego zdecydowałem się posadzić go na trybunach w meczu z Ajaksem. Radović nie był zdolny do gry na swoim normalnym poziomie. Strata takiego piłkarza będzie dla nas katastrofą. Legia nie jest drużyną bez ambicji, co więcej chce się rozwijać i pokazać swoją siłę w Europie. Ciężko to osiągnąć, jeśli w takim momencie oddaje się najlepszego piłkarza - dodał Berg.

Szkoleniowiec podkreślił, że ostateczna decyzja należeć będzie do  władz Legii. - Radović podpisał z nami kontrakt przed świętami, jego umowa jest jeszcze ważna przez dłuższy czas i to właśnie klub zdecyduje, czy go sprzeda czy nie. Podkreślę po raz kolejny. Z piłkarskiego punktu widzenia, kiedy walczymy o mistrzostwo, jesteśmy w 1/4 finału Pucharu Polski i 1/16 finału Ligi Europejskiej nie możemy tracić takich zawodników. Tym samym redukujemy nasze szanse na odniesienie sukcesów w tym sezonie  - kontynuował.

Berg przyznał, że bardzo długo rozmawiał z Serbem, ale nie chciał zdradzać szczegółów rozmowy. - To powinno zostać między nami. Moja prywatna opinia się nie liczy. Jestem trenerem, przed którym stoją określone zadania. A żeby je wypełnić muszę powiedzieć, że nie ma gorszego momentu do odejścia piłkarza o takim znaczeniu dla drużyny niż teraz.

Pomimo ostrych słów Norwega, wydaje się, że sprawa odejścia Radovicia jest już przesądzona. Dopóki jeszcze nie zostały podpisane dokumenty transferowe, Berg stara się rzucić na stół wszystkie argumenty, które mogą ewentualnie nakłonić "Rado" do zmiany decyzji. Nie ma co ukrywać, że pomimo znaczenia Serba dla drużyny, oferta jaka wpłynęła z Hebei China Fotune, korzystna jest też dla klubu. Legia ma za niego dostać prawie 2 miliony euro, Radović ma już 31 lat, do tego przez sporą część rundy jesiennej zmagał się z kontuzją.

Autor: Krzysztof Oliwa

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem