Partner merytoryczny: Eleven Sports

Artur Boruc, w mediach społecznościowych, odniósł się do kontrowersyjnego gola Victora Garcii

Artur Boruc uderzył w sędziego Bartosza Frankowskiego. Bramkarz Legii, na Instagramie, opublikował wymowny wpis, odnosząc się do kontrowersyjnego gola Victora Garcii, po którym Śląsk pokonał Legię.

Legia Warszawa: Trener Michniewicz po porażce z Wisłą w Krakowie. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Garcia pokonał Boruca w 85. minucie spotkania. Stało się to jednak w kontrowersyjnych okolicznościach. Po zagraniu do Hiszpana, sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, sygnalizując spalonego. Szybko jednak ją opuścił, a główny arbiter nie przerwał gry. Piłkarze Legii jednak stanęli, co wykorzystał Garcia.

Już w trakcie meczu Boruc nie krył złości. Był pierwszym, który podbiegł do sędziego liniowego. Głośno protestował. Dostał za to żółtą kartkę.

Dzień po meczu bramkarz Legii nadal mocno przeżywał tę sytuację. Głowa nadal była chyba jeszcze gorąca, co udowodnił, publikując wymowny wpis na Instagramie.

Wpis Artura Boruca z Instagrama/Instagram/arturboruc/

"Moment kiedy zdajesz sobie sprawę, że nic lepszego niż kop na piz.ę lepszego efektu nie przyniesie..." - napisał Boruc, zamieszczając zdjęcie z sędzią Bartoszem Frankowskim, który był też głównym arbitrem spotkania ze Śląskiem.

Wygląda więc na to, że bramkarz Legii, nie wiadomo dlaczego, zmienił obiekt swoich ataków, z arbitra liniowego, na głównego, który akurat podjął słuszną decyzję i gry nie przerwał. Wygląda więc na to, że emocje nadal targają bramkarzem Legii. Jak tu skoncentrować się na środowym meczu Ligi Europy ze Spartakiem Moskwa?

MP

Artur Boruc i Tomasz Pekhart protestują po golu dla Śląska/PIOTR KUCZA/FOTOPYK/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem