Partner merytoryczny: Eleven Sports

Arboleda odsunięty od składu Lecha!

Najlepiej zarabiający piłkarz w ekstraklasie Manuel Arboleda nie pojechał z poznańskim Lechem na mecz do Gliwic. O absencji Kolumbijczyka nie zadecydowała jednak kontuzja, a - jak zdradził trener Mariusz Rumak - forma sportowa.

Stoper Lecha zaliczył w piątek słaby występ - w pierwszej połowie strzelił co prawda Pogoni gola na 1-0, ale później popełniał fatalne błędy. W efekcie po jego kiksach szczecinianie wygrali przy Bułgarskiej 2-1. W szatni Lecha po meczu było dość głośno. Nie jest tajemnicą, że wielu piłkarzy Lecha narzeka na brak zrozumienia z Arboledą. Kapitan drużyny Krzysztof Kotorowski powiedział to nawet wprost, że nawet poza boiskiem ciężko się komunikować z piłkarzem z Kolumbii.

Odsunięcie Arboledy, kasującego rocznie blisko dwa miliony złotych, jest jednak sensacją. Nie chodzi tu już tylko o błędy Kolumbijczyka, ale o sytuację kadrową Lecha, zwłaszcza w defensywie. W meczu z Pogonią Szczecin uraz mięśnia odnowił się Tomaszowi Kędziorze. - Za wcześnie go wpuściliśmy do gry po kontuzji, musimy bardziej uważać - twierdzi trener Lecha, któremu w tej sytuacji zostało trzech zdrowych obrońców: Luis Henriquez, Hubert Wołąkiewicz i Arboleda. Po odsunięciu tego ostatniego zostało dwóch. Trener "Kolejorza" prawdopodobnie przesunie na środek defensywy Łukasza Trałkę, a na prawej stronie znów z konieczności zagra Mateusz Możdżeń.

W kadrze meczowej znalazło się czterech graczy z drużyny rezerw, która jest liderem trzeciej ligi. To dwaj obrońcy Tomasz Dejewski i Jan Bednarek, defensywny pomocnik mogący grać też z tyłu Wiktor Witt oraz skrzydłowy Michał Jakóbowski. Żaden z nich nie debiutował jeszcze w ekstraklasie, jedynie Jakóbowski grał w pierwszej lidze. - Nastroje są bardzo bojowe, musimy w Gliwicach wygrać - twierdzi szkoleniowiec Lecha.

Mecz Piast - Lech w poniedziałek o godz. 20.30.

Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy

Andrzej Grupa

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem