Partner merytoryczny: Eleven Sports

1. kolejka Ekstraklasy: Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin 0-2

Zagłębie Lubin po słabej grze niespodziewanie przegrało z Pogonią Szczecin 0-2 w meczu inaugurującym 1. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy.

Gospodarze byli faworytami spotkania, a tymczasem na przerwę schodzili wygwizdani przez swoich kibiców, przegrywając 0-2.

Pierwszy gol sezonu 2013/2014 padł już w 5. minucie. Takafumi Akahoshi dośrodkował w pole bramkowe z rzutu wolnego z 30 metrów, a Maciej Dąbrowski bez większego trudu wygrał walkę w powietrzu i głową z bliska trafił do bramki Zagłębia.

Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili poważniej zagrozić bramce rywali.

W 29. minucie "Portowcy" wyprowadzili kontrę, którą - przy biernej postawie obrońców Zagłębia - zamienili na drugiego gola. Takuya Murayama dośrodkował z lewej strony mimo asysty Bartosza Rymaniaka, Michał Gliwa sparował piłkę przed siebie, kryjący Akahoshiego Jirzi Bilek nie zareagował i Japończyk wykorzystał okazję.

Pięć minut później Pogoń miała kolejną znakomitą okazję, ale tym razem miejscowych uratował Gliwa.

Przerwa nie odmieniła gry obu zespołów. "Miedziowi" starali się atakować, ale nie mieli pomysłu na dobrze broniącą się Pogoń. Gospodarze w pierwszej połowie oddali tylko jeden celny strzał, a w drugiej w ogóle nie udało im się celnie strzelić.

Bardzo dobrą okazję mieli w 66. minucie, jednak Paweł Oleksy spudłował z rzutu wolnego z 25 metrów. Kilka minut przed końcem, po dobrym podaniu z lewej strony, fatalnie w piłkę trafił Arkadiusz Woźniak, marnując kolejną świetną szansę.

KGHM Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin 0-2. Galeria

Zobacz galerię
+2

Po meczu powiedzieli:

Dariusz Wdowczyk (trener Pogoni Szczecin): -  Dla mnie pierwszy mecz to zawsze wielka niewiadoma. W trakcie przygotowań i sparingów zespół może dobrze wyglądać, ale na boisku zawsze pozostaje niewiadoma. Myślę, że zdaliśmy dzisiaj egzamin, strzeliliśmy dwie bramki i mieliśmy mecz pod kontrolą. Zagłębie, jeśli mogło nam czymś zagrozić, to tylko stałymi fragmentami gry, bo akcji właściwie nie stwarzało. Muszę pochwalić cały zespół, bo chłopcy wykonali ciężką pracę. Kibice Pogoni, którzy pojawili się na trybunach, zobaczyli dzisiaj dobrą grę i fajnie funkcjonujący zespół. To dopiero początek, ale możemy się cieszyć z pierwszych trzech punktów zdobytych na trudnym terenie.

Pavel Hapal (trener KGHM Zagłębia Lubin): - Mecz przegraliśmy, ale nie myślę, że byliśmy zdecydowanie gorszą drużyną. Szybko straciliśmy bramkę i to w pewien sposób mogło zdecydować o końcowym wyniku, bo choć mieliśmy momentami przewagę, to nie potrafiliśmy stworzyć sobie stuprocentowych sytuacji. Nie mogę być zadowolony i musimy nad tym mocno popracować, bo nawet gdy utrzymywaliśmy się przy piłce, to nic z tego nie wynikało. Początkowo zakładaliśmy grę skrzydłami, kontry, ale przeciwnik, dzięki szybko strzelonej bramce, nie musiał grać do przodu. Po przerwie zaczęliśmy dobrze, ale później znowu byliśmy bardzo nieskuteczni.

Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin 0-2 (0-2)

Bramki: 0-1 Maciej Dąbrowski (6. głową), 0-2 Takafumi Akahoshi (29.).

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów 8˙500.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem