Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piast Gliwice w dobie koronawirusa. Klub zwolnił legendę - Jarosława Kaszowskiego

W PKO Ekstraklasie zaczęło się wielkie zaciskanie pasa. Mistrz Polski - Piast ma na liście płac ponad stu pracowników, ale zwolnił właśnie żywą legendę klubu, któremu zdarzało się nawet prowadzić doping na trybunach.

Piast Gliwice. Gerard Badia: Mam ofertę od teściowej. Wideo/INTERIA.TV

W ostatnich dniach głośno zrobiło się wokół klubu z Gliwic. Na jednym z portali pojawiła się informacja, że z Piasta zwalniana jest duża grupa osób. W rzeczywistości jest jednak inaczej.

Pod koniec poprzedniego tygodnia wypowiedzenie otrzymały dwie osoby. Wśród nich jest były kapitan Piasta i jeden z najbardziej popularnych graczy gliwickiej jedenastki Jarosław Kaszowski. Popularny "Kasza" nie opuścił Piasta w trudnym momencie. Grał w nim, kiedy gliwiczanie byli w B-klasie w 1997 roku, grał też i był kapitanem zespołu, który w 2008 roku wywalczył swój pierwszy, historyczny awans do Ekstraklasy. W najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał w sumie 33 spotkania, 28 w sezonie 2008/09 i pięć  w rozgrywkach 2009/10.

Po zawieszeniu butów na piłkarskim kołku pracował w klubie, w dziale marketingu. Jak mówi teraz, wypowiedzenie dostał od kadrowej, nikt nie wytłumaczył mu powodów tej decyzji. Być może w najbliższych dniach wypowie się na ten temat oficjalnie klub.

Choć sytuacja wielu klubów, nie tylko Ekstraklasy, jest trudna, to w Gliwicach podkreślają, że odejście Kaszowskiego nie ma związku z obecnym przestojem i kryzysem. Nie tylko Piast, ale też inne kluby robią, co mogą, żeby ratować sytuację. W pierwszej kolejności, ze względu na zagrożenie pandemią koronawirusa, pracownicy wielu klubów pracują z domów, na odległość. Część z nich wybrała z kolei zaległe urlopy. 

Jak potoczy się sytuacja pracowników administracji wielu ligowych klubów w Polsce w kolejnych tygodniach czy miesiącach, na dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. W Piaście, na różnego rodzaju umowach, pracuje ponad stu pracowników.

Jarosław Kaszowski czasem prowadził doping kibiców Piasta. /INTERIA.PL

Zich

Pamiętaj!/INTERIA.PL
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem