Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lechia Gdańsk. Tomasz Kaczmarek: jest tylko jedna droga

Lechia Gdańsk zakończy rozrywki ligowe w piątek o godz. 20.30 meczem z Wisłą Płock. Trener Tomasz Kaczmarek zapewnia, że Biało-Zieloni pojadą na Mazowsze z wiarą w zwycięstwo.

Trener Tomasz Kaczmarek prowadzi Lechię Gdańsk od 1 września 2021 r.
Trener Tomasz Kaczmarek prowadzi Lechię Gdańsk od 1 września 2021 r./Fot. Grzegorz Radtke/Newspix

Rozrywki PKO BP Ekstraklasy w 2021 r. dobiegają końca, dlatego na konferencji poprzedzającej mecz Lechii Gdańsk z Wisłą w Płocku dziennikarze dopytywali trenera Tomasza Kaczmarka jak jego drużyna będzie szykować się do rundy wiosennej.

- Po jutrzejszym spotkaniu w Płocku zawodnicy rozjeżdżają się na urlopy. Do treningów w Gdańsku wracamy 6 stycznia, a 10 stycznia wylatujemy na obóz do Turcji i tam mamy zamiar dobrze pracować. Chcemy rozegrać kilka sparingów. Powrót zaplanowany jest na 24 stycznia i mam nadzieję, że w tej kwestii nic już się nie zmieni - zaznaczył trener Kaczmarek, mając na myśli szeroko znaną sytuację epidemiczną.

- Chcemy w Turcji zagrać 4-5 sparringów, czekamy jeszcze na potwierdzenie rywali. Wszyscy czekają na ostatnią chwilę, w tej sytuacji jest to zrozumiałe. Na obozach w Turcji jest dużo zespołów z takich krajów jak Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Austria, Kazachstan, także z Polski, ale akurat z zespołami z naszego kraju nie będziemy chcieli grać sparingów. Słyszałem, że na miejscu będą 1-2 zespoły rosyjskie co byłoby dobrą okazją do sprawdzenia się. Chciałbym, aby te mecze towarzyskie były jak najbardziej wymagające - powiedział Tomasz Kaczmarek.

Lechia Gdańsk. Zbyt liczna kadra

Obok przygotowań podczas przerwy w rozgrywkach gorącym tematem są ruchy personalne. W przeciwieństwie do poprzednich okien transferowych, działalność Lechii Gdańsk na tym polu będzie bardzo stonowana, o czym zapewnił trener Kaczmarek.

- Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z zespołem, z jego rozwoju. Uważam, że idziemy w dobrym kierunku. Nasza kadra jest szeroka, ruchów transferowych zaplanowanych jest mało, poza tym nasza kadra jest za duża. Dla mnie najważniejsze jest, aby każdy zawodnik, który rano przychodzi do pracy miał realną szansę zagrać w następnym meczu, aby miał o co walczyć - zapewnił szkoleniowiec Lechii Gdańsk.

Bałtycki Komentarz Sportowy - Odcinek 31. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

- Widzę w szatni dużo jakości, ambicji i charakteru, moim obowiązkiem jako trenera jest pokazać każdemu zawodnikowi szacunek i stworzyć możliwość gry. To mogą być wypożyczenia, wszystko zależy od sytuacji na rynku, tak by było bardziej sprawiedliwie. Na niektórych pozycjach, jak np. w środku pola jest nas za dużo. Na trzy miejsca mamy 10-11 zawodników. Musimy pomyśleć o rozwiązaniach, zależy nam na rozwoju zawodników. Jeśli trenujemy 11 na 11, a siedmiu zawodników czeka za linią boczną, to jest trudne dla trenera, to nie jest sytuacja komfortowa, ja się w tym źle czuję, bo nie mogę dać każdemu szansy na jaką zasługuje. Pracujemy nad jednym wzmocnieniem - ujawnił Tomasz Kaczmarek.

Obecny trener Lechii Gdańsk przejął drużynę 1 września, od tej pory Biało-Zieloni w 12 spotkaniach zdobyli 24 punkty.

- Moi zawodnicy wykonali bardzo dużą i dobrą pracę. Byli i gotowi i otwarci na współpracę, bardzo pomogli mnie i mojemu sztabowi na początku. Udało nam się wiele rzeczy rozwinąć w dobrym kierunku. W treningach widzę, że coraz lepiej się rozumiemy, coraz bardziej wiemy o co nam chodzi. Oczywiście były dni i mecze, jak ostatni z Jagiellonią, który nie był na najlepszym poziomie. Na obecnym etapie taki mecz może nam się zdarzyć, był duży poziom frustracji i niezadowolenia. Kierunek jest pozytywny, jesteśmy na pozycji, która pozwoli nam wejść na lepszy poziom w okresie przygotowawczym - wyraził nadzieję opiekun Lechii Gdańsk.

- Od pierwszego dnia mam bardzo konkretny pomysł na to jak nasza gra ma wyglądać. Mamy grać dobrze i dynamicznie w piłkę, aby nasza gra była zbilansowana. Zagraliśmy dużo dobrych spotkań, w meczu z Jagiellonią problemem było to, że graliśmy piłką za wolno, było za mało odwagi i wiary w to co robimy. To trzeba skorygować. Droga jest jedna, nie będzie drugiej, ani trzeciej drogi, nie będzie tak, że po jednym słabszym meczu, gorszym dniu zmienia się pomysł na grę - tak się dzieje w złych klubach. Jesteśmy zarówno ja, jak i zespół maksymalnie przekonani do drogi jaką obraliśmy. We wszystkim trzeba mieć wizję, przekonanie i bardzo dużo konsekwencji - zapewnił Tomasz Kaczmarek.

Lechia Gdańsk. Do Płocka w dobrym składzie i z dobrą ławką

Na zakończeniu rozgrywek w 2021 r. Lechia Gdańsk zagra w Płocku z Wisłą. "Nafciarze" to klasyczna drużyna własnego boiska. Z 26 punktów aż 23 wiślacy zdobyli u siebie, w dziewięciu meczach siedem razy wygrali i dwa razy zremisowali.

- Myślę, że są groźni na swoim stadionie, ponieważ drużyny, które do nich jadą podchodzą ze zbyt dużym respektem. Są zespoły, które preferują grę u siebie i Wisła Płock jest tego idealnym przykładem. Na pewno są w dobrym momencie, ale naszą myślą wyjściową nie jest to, czy są dobrzy, czy nie. My jedziemy do Płocka z dużą wiarą w siebie, aby zagrać dobry mecz na naszych warunkach i zakończyć rok zwycięstwem.

- W ostatnich tygodniach mieliśmy trochę rotacji w składzie, trochę więcej niż bym chciał,  były zmiany na pozycji młodzieżowca, to ma wpływ na balans w drużynie. Były kartki Michała Nalepy, Conrado. Teraz jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że mamy prawie wszystkich zawodników do dyspozycji, wyjedziemy w bardzo dobrym składzie, będziemy mieli bardzo dobrą ławkę - optymistycznie podsumował Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk. 

Maciej Słomiński

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem