W pierwszych słowach konferencji prasowej po remisie 2-2 Lechii Gdańsk z Radomiakiem Radom trener Piotr Stokowiec zacytował Alex Fergusona: - Sir Alex w takich sytuacjach mawiał: "futbol, cholera jasna!". Świetnie zaczęliśmy ten mecz odpowiadając nieudany mecz z Lechem Poznań. Tak jak w pierwszej połowie, tak właśnie chcemy grać. Przez pierwsze 20 minut nie oddawaliśmy piłki, to był okres naszej dominacji - podkreślił trener Lechii Gdańsk, Piotr Stokowiec. Ozdobą meczu była otwierająca wynik bramka Mateusza Żukowskiego, napastnika który został przestawiony do linii obrony i strzelił już drugą bramkę w sezonie. - Serce rośnie widząc postępy Żukowskiego. To kolejny zawodnik, po Karola Fili którego przestawiliśmy na bok obrony. - W drugiej połowie straciliśmy koncentrację na kilka minut, to był moment naszej słabszej gry - mówił trener Piotr Stokowiec o kilkuminutowym okresie drugiej połowy, w którym Lechia straciła dwie bramki i w efekcie punkt. - Usiłowałem reagować ofensywnymi zmianami, wprowadzając Conrado, Bassekou Diabate i w końcówce Flavio Paixao. Lechia musi u siebie grać o wygraną, podjęliśmy ryzyko, nie udało się. Jestem rozczarowany wynikiem, po meczu w którym przez 3/4 czasu mieliśmy kontrolę. Szkoda zwłaszcza tej sytuacji Diabate pod koniec spotkania. Celem Lechii jest gra w czubie tabeli, mimo gorzkiej pigułki dalej w niej jesteśmy - podkreślił trener Lechii Piotr Stokowiec. Maciej Słomiński