Lechia Gdańsk. Karol Fila: To byłoby nie w porządku
W pucharowym meczu ze Stalą Stalowa Wola, boczny obrońca Lechii, Karol Fila zaprezentował się bardzo dobrze. Strzelił gola i zaliczył asystę. Lechia Gdańsk rozbiła niżej notowanego rywala 4-0.
Jako junior Karol Fila był zawodnikiem środka pola. W seniorskiej piłce to ówczesny trener Chojniczanki, Krzysztof Brede, przestawił go na prawą stronę obrony. Siłą rzeczy z tej pozycji trudniej o bramki i asysty. Czy Fila w dorosłej piłce w jednym spotkaniu zaliczył zarówno gola i asystę, tak jak miało to miejsce w Stalowej Woli, w meczu 1/32 Fortuna Pucharu Polski?
- Pierwszy raz udał mi się taki wyczyn. Nie zadowalam się tym, mam nadzieję, że jeszcze mnóstwo dobrych meczów przede mną z bramkami i asystami.
Lechia Gdańsk została wybita z rytmu przygotowawczego przez koronawirusa. Obóz w Kępie został przerwany, potem zawodnicy zostali poddani kwarantannie i dopiero później szykowali do sezonu w formie "zgrupowania dochodzeniowego" na obiektach przy Traugutta w Gdańsku.
- Czuję się dobrze, właściwie zupełnie normalnie. Mieliśmy mało czasu na przygotowania. Może właśnie potrzebowaliśmy trochę czasu na regenerację? Na pewno nasz sztab szkoleniowy stanął na wysokości zadania.
Co pewien czas powracają informacje o możliwym transferze Fili do klubu zagranicznego. Jak sam Karol nastawia się na ten sezon? Czy to będzie jego ostatni w Lechii?
- Skupiam się na grze w Lechii, mam jeszcze kontrakt ważny w Gdańsku przez 2,5 roku. Daję Lechii 100 procent, to byłoby nie w porządku, gdybym myślami był gdzie indziej. Ufam menadżerowi, wspólnie podejmujemy decyzje co do dalszego ciągu mojej kariery - podsumował Karol Fila, obrońca Lechii Gdańsk.
Maciej Słomiński ze Stalowej Woli