Partner merytoryczny: Eleven Sports

Czołowy klub Ekstraklasy wygrał dzięki "wejściu smoka" rezerwowego

Niesamowita dramaturgia! Gol w ostatniej akcji meczu, dublet Marco Terrazzino i Lechia Gdańsk nowym liderem Ekstraklasy po zwycięstwie 2-1 nad Zagłębiem Lubin w 14. kolejce.

Bałtycki Komentarz Sportowy - Odcinek 26. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Lechia Gdańsk specjalizuje się ostatnio w ligowych horrorach. Tydzień temu strzeliła dwa gole Warcie Poznań, teraz w ostatniej akcji meczu wyszarpała wygraną z Zagłębiem Lubin 2-1 i jest nowym liderem Ekstraklasy. Bohaterem rezerwowy Marco Terrazzino, który strzeli dwa gole. 

Początek meczu, właściwie cała pierwsza połowa niepodziewania należała do niżej notowanych gości. Już w szóstej minucie cofający się we własne pole karne Ilkay Durmus sfaulował Saszę Żivca, arbiter nie miał wątpliwości dyktując rzut karny. Strzał z 11 metrów bardzo pewnie wykorzystał Filip Starzyński. To był dopiero pierwszy raz, gdy Lechia przegrywała w meczu Ekstraklasy za kadencji trenera Tomasza Kaczmarka. To nie obudziło podopiecznych Tomasza Kaczmarka, którzy wciąż byli w letargu, słabo spisywał się środek pola z Maciejem Gajosem i Jarosławem Kubickim. 

W 18. minucie powinno być 0-2, gdy Dusan Kuciak końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Lechiści przebudzili się nieco w ostatnim kwadransie pierwszej części meczu. W 32. minucie po dobrej akcji na skrzydle mocno strzelał Mateusz Żukowski. Każda kontra gości pachniała groźną sytuacją.

Tuz po przerwie mogło być już po meczu. Łukasz Poręba wyłożył piłkę Patrykowi Szyszowi do pustej bramki, ale lubiński skrzydłowy miał piłkę na swej słabszej prawej nodze i trafił jedynie w boczną siatkę. Wówczas zareagował Tomasz Kaczmarek dokonując jednocześnie aż potrójnej zmiany i to był kluczowy moment meczu, szczególnie wprowadzenie Marco Terrazzino. Z kolei trener Zagłębia Lubin, Dariusz Żuraw nie pomógł zmianami swemu zespołowi, po kolei ściągał z boiska dobrze grających Filipa Starzyńskiego, Patryka Szysza i Sasę Żivca.

Napór Lechii przyniósł efekt dopiero w 84. minucie. Żukowski wreszcie popatrzył kto stoi w polu karnym i gdzie, wypatrzył Terrazzino, który skierował piłkę do siatki - to jego pierwszy gol w Ekstraklasie. Wreszcie w doliczonym czasie gry, w jego ostatniej minucie, po ogromnym zamieszaniu piłkę do bramki skierował Marco Terrazzino! Lechia jest liderem PKO BP Ekstraklasy!

Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 2-1 (0-1)

Bramka: Marco Terrazzino 84’, 90+3’ - Filip Starzyński 6’ (karny)

Lechia: Dusan Kuciak - Mateusz Żukowski, Mario Maloca, Michał Nalepa, Conrado (74’ Bassekou Diabate) - Maciej Gajos, Jarosław Kubicki (54’ Egzon Kryeziu) - Ilkay Durmus, Flavio Paixao, Kacper Sezonienko (54’ Rafał Pietrzak) - Łukasz Zwoliński (54’ Marco Terrazzino).

Zagłębie: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Kamil Kruk, Aleksandar Pantić, Mateusz Bartolewski - Jakub Żubrowski (78’ Dawid Pakulski), Łukasz Poręba - Filip Starzyński (64’ Ilja Żiguliew), Sasa Żivec (64’ Erik Daniel), Patryk Szysz (78’ Tomasz Pieńko) - Tomasz Zajic (69’ Oliwier Sławiński).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Żółte kartki: Mario Maloca (Lechia), Jakub Żubrowski, Dominik Hładun, Oliwier Słowiński (Zagłębie).

Widzów: 6416.

Maciej Słomiński

Marco Terrazzino strzelając dwa gole Zagłębiu Lubin został bohaterem Lechii Gdańsk/Fot. Mateusz Słodkowski/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem