Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań wypożyczył swego piłkarza. Trener Skorża: "Nie chciałem tego"

- Nie byłem zwolennikiem pomysłu, aby wypożyczyć Jana Sykorę. Nie mamy jednak wyjścia, regulamin nas zmusza - mówi trener Lecha Poznań Maciej Skorża. Czeski skrzydłowy przeszedł do Viktorii Pilzno, aby zrobić miejsce napastnikowi Roko Baturinie.

Lech na właściwym torze - odc. 19. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Lech Poznań potrzebuje nowego napastnika, odkąd poważnej kontuzji doznał Amerykani nAron Johannsson. czeka go półroczna przerwa w grze, w Lechu już nie wystąpi. W tej sytuacji trener Maciej Skorża uznał, że musi mieć kogoś trzeciego do Mikaela Ishaka i Artura Sobiecha, kolejnego napastnika. - Wyliczyliśmy, że to konieczne. Ze statystyk wynika, że Mikael Ishak jakąś część meczów sezonu opuszcza z powodu urazów i kartek - tłumaczy szkoleniowiec.

Studio Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00/interia/materiały promocyjne

Lech Poznań oddaje Jana Sykorę

Tym napastnikiem będzie 21-letni Roko Baturina, wypożyczony z Ferencvarosu Budapeszt. Sęk w tym, że zabrakło już dla niego miejsca w rozbudowanej latem drużynie. Lech podjął więc decyzję o wypożyczeniu któregoś ze swoich zawodników. Padło na Jana Sykorę, najważniejszy transfer do Kolejorza w zeszłym roku. Do tej pory jednak Czech nie sprawdził się w poznańskich szeregach.

- Nie byłem zwolennikiem pomysłu wypożyczenia Janka, ale nie mamy wyjścia. Regulamin nas zmusza. Myślę więc, że odniesiemy z tego korzyści, bo Jan Sykora wróci do nas z wypożyczenia silniejszy i ze świeżą głową - uzasadnia Maciej Skorża.

Czech idzie na wypożyczenie do Viktorii Pilzno, z której Lech nie tak dawno ściągnął Adriela Ba Louę.

Jan Sykora z Lecha Poznań/Przemysław Szyszka/SE/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem