Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań. Tymoteusz Puchacz ma trafić do Unionu Berlin

Tymoteusz Puchacz, pomocnik względnie także czasami obrońca Lecha Poznań, może trafić do Unionu Berlin - tę informację udało nam się potwierdzić. Niemcy ofertę złożyli i prawdopodobnie po sezonie reprezentant Polski opuści "Kolejorza".

Lech na właściwym torze. Co z trenerem Żurawiem? (Odcinek 7). Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Zainteresowanie Unionu Berlin piłkarzem "Kolejorza" datuje się od ponad roku. Już latem 2020 roku berlińczycy chcieli go kupić, ale wtedy odchodzili Robert Gumny i Kamil Jóźwiak. Teraz wróciło. Tę informację podaną przez meczyki.pl i red. Tomasza Włodarczyka udało nam się potwierdzić u źródła. Temat jest, do transferu może dojść tego lata, ale nie wiadomo jeszcze, ile za Tymoteusza Puchacza berlińczycy zapłacą. Reprezentant Polski z doświadczeniem w pucharach jest wart kilka milionów, raczej nie tyle, ile Jakub Moder - sprzedany za 11 mln euro do Brighton w październiku. 

Tymoteusz Puchacz w Unionie Berlin?

Transfer Tymoteusza Puchacza był planowany na lato, a zatem w jego wypadku nie ma takiej sytuacji jak z Kamilem Jóźwiakiem czy zwłaszcza Robertem Gumnym, gdy odejście wychowanka "Kolejorza" się przedłużyło. W wypadku Puchacza nic takiego nie ma miejsca, a po transferze Jakuba Modera przyszedł czas na niego.

W wypadku takich zawodników jak Tymoteusz Puchacz, istotne jest to, że w wyniku pandemii i brexitu zmienił się rynek transferowy. - Wracamy do sytuacji sprzed lat, sprzed czasów Unii Europejskiej, gdy zagraniczny piłkarz musiał spełnić mnóstwo warunków, by dostać pozwolenie na pracę. Było wśród nich rozegranie np. określonej liczby meczów w reprezentacji A, w europejskich pucharach itd. Jeśli to wróci, droga dla nawet najzdolniejszych młodych piłkarzy będzie zamknięta. Np. Tymoteusz Puchacz z Lecha Poznań nie spełniłby tych kryteriów, a grał w reprezentacjach młodzieżowych wszystko i występował z Lechem w Lidze Europy. To za mało. Nikt z młodych by ich nie spełnił. Moder był ostatni - mówił Tomasz Magdziarz z Fabryki Futbolu w rozmowie z Interia.pl.

Sumy, jakie można teraz uzyskać mogą być niższe niż w ostatnich latach. Forma zawodnika i postawa Lecha sprawiają, że można liczyć za Tymoteusza Puchacza na 3,5 do 4 mln euro.

Trwają negocjacje z klubem Union Berlin i jeszcze nie można przesądzać, że do niego dojdzie. Jest to jednak wielce prawdopodobne.

Tymoteusz Puchacz w meczu Lecha Poznań z Cracovią w Krakowie/PRZEMYSLAW SZYSZKA / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem