Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań przerwał najgorszą passę od 18 lat. To cała epoka

Gol Arona Johannssona dał Lechowi Poznań nie tylko wygraną ze Śląskiem Wrocław, ale i przerwanie najgorszej passy w najnowszych czasach. Odkąd klub ma obecnych właścicieli, nic podobnego się nie wydarzyło.

Lech na właściwym torze. Stracony sezon dla Lecha? (Odcinek 2). Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Bywały już sezony, gdy Lech grywał słabo - w 2019 roku zajął na przykład niskie, ósme miejsce, co doprowadzilo do rewolucji kadrowej i wymiany zawodników. W 2016 roku był z kolei siódmy, także poza europejskimi pucharami. Tym razem jednak stoczył się aż na trzynaste miejsce i dopiero wygrana z wrocławianami wywindowała go na dziesiąte (Lech ma rozegrane dwa mecze z Wisłą Płock z pozycji dziewiątej i gorszy bilans w tych spotkaniach).

Zatrważające było też to, że "Kolejorz" nie zdołał wygrać meczu od 6 grudnia. Łącznie uzbierał sześć kolejnych spotkań ligowych bez wygranej: 1-1 ze Stalą Mielec, 0-4 z Pogonią Szczecin (i to u siebie!), 0-1 z Wisłą Kraków oraz w tym roku 1-1 z Górnikiem Zabrze, 0-0 z Zagłębiem Lubin i 0-1 z Wisła Płock. Do tego doszły w tym okresie także: 0-2 z Glasgow Rangers w Lidze Europy i wygrana dopiero po karnych z Radomiakiem Radom w Pucharze Polski.

Lech Poznań blisko rekordu

Zwycięstwo nad Śląskiem Wrocław przerwało tę passę. Licznik Lecha zatrzymał się na sześciu meczach Ekstraklasy bez wygranej, tym samym nie poprawił on najgorszej passy w tym stuleciu, choć niewiele brakowało. To passa z jesieni 2002 roku, gdy powrocie do najwyższej ligi po dwuletniej degradacji poznański zespół twardo zderzył się z rozgrywkami. Między wrześniem a listopadem 2002 roku nie wygrał ośmiu kolejnych meczów, z czego siedmiu ligowych. Były to kolejno starcia: 2-2 z Widzewem Łódź, 0-0 z Amicą Wronki, 2-2 ze Szczakowianką Jaworzno, 0-1 z Ruchem Chorzów, 0-0 z Zagłębiem Lubin, 1-4 z Dyskobolią Grodzisk Wlkp., 1-2 z Ceramiką Opoczno (to był Puchar Polski), 0-0 z Legią Warszawa. Koszmarna seria została przerwana dopiero 9 listopada 2002 roku dzięki pokonaniu 1-0 Pogoni w Szczecinie.

Wtedy poznaniaków prowadził już tymczasowy trener Czesław Jakołcewicz, który zastąpił Bogusława Baniaka - autora powrotu "Kolejorza" do ekstraklasy. W listopadzie 2002 roku trener Jakołcewicz oddał Lecha w ręce czeskich szkoleniowców, najpierw Bohumila Panika, a po nim - Libora Pali.

Gorszą serię lechici zanotowali na początku sezonu 1999/2000, który skończył się ich pierwszą od 28 lat degradacją z ekstraklasy. Począwszy od pierwszej kolejki z Zagłębiem Lubin, piłkarze "Kolejorza" nie wygrali wtedy dziewięciu kolejnych meczów w lidze, aż do zwycięstwa 4-1 nad Wisłą Kraków pod koniec września 1999 roku. Silną wtedy, mistrzowską Wisłą, więc była to spora niespodzianka, która i tak nie uchroniła ligowego bytu poznaniaków.

Rekord absolutny pochodzi ze spadkowego sezonu 1957 - wtedy bardzo słaby Lech nie wygrał aż 13 kolejnych meczów w lidze, nawiasem mówiąc, trzynastu pierwszych. Przełamał się wygraną 2-0 nad Polonią Bytom, ale degradacji też już nie uniknął.

Lech Poznań w sezonie 2002/2003. Paweł Kaczorowski i trener Bohumil Panik/TOMASZ MARKOWSKI / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem