Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zmarzlik nie jest już numerem jeden. Hit transferowy Falubazu za ponad 5 milionów

Leon Madsen to lider z prawdziwego zdarzenia. Duńczyk należy do ścisłej czołówki zawodników, którzy rokrocznie wykręcają kosmiczne liczby w PGE Ekstralidze. W ostatnich ośmiu latach okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem, jeśli chodzi o pokonywanie rywali na dystansie. Jest lepszy nawet od Bartosza Zmarzlika. Jeśli wierzyć tym, którzy twierdzą, że Polak zarabia w Lublinie milion złotych za podpis i 10 tysięcy złotych za punkt, to Madsen stał się dodatkowo najdroższym zawodnikiem ligi. W tych aspektach bije na głowę 5-krotnego mistrza świata.

Bartosz Zmarzlik
Bartosz Zmarzlik/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Stelmet Falubaz Zielona Góra przeprowadził największy hit transferowy minionego okienka. Chodzi o Leona Madsena, który za sam podpis ma zgarnąć aż 1,8 miliona złotych. Do tego dochodzi premia za zdobyte punkty w wysokości 15 tysięcy złotych. Duńczyk stał się najdroższym zawodnikiem ligi. Może zarobić nawet ponad 5 milionów.

Gwiazdor pobił Zmarzlika, te liczby robią wrażenie

To wszystko dlatego, że w sejfie PGE Ekstraligi ma leżeć umowa Bartosza Zmarzlika, opiewająca na milion za podpis i 10 tysięcy za punkt. Ogromne pieniądze do tego kontraktu ma dokładać Orlen, ale jako umowa reklamowa w postaci 2 milionów rocznie. Tym samym Polak spada teraz na drugie miejsce.

W Zielonej Górze na takiego zawodnika czekali latami. Madsen to lider z prawdziwego zdarzenia. Co roku plasuje się w ścisłej czołówce najskuteczniejszych zawodników. Ponadto gurustats wyliczył, że w latach 2017-2024 dwukrotny wicemistrz świata okazał się najskuteczniejszy w pokonywaniu rywali na dystansie. Jego bilans wynosi 180 wygranych pojedynków, drugi jest Zmarzlik z bilansem 157.

Groźna sytuacja w meczu Plusligi! Siatkarz przeskoczył... ławkę. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Miliarder buduje potęgę, chce zrzucić Motor z tronu

Wiele nie brakowało, a w poprzednim sezonie zrzuciłby go jeszcze z drugiego miejsca pod względem średniej biegopunktowej. Zabrakło mu 4 setnych, żeby wyprzedzić reprezentanta Polski. Wcześniej zrobił to Artiom Łaguta, który pierwszy raz w karierze okazał się najlepszym żużlowcem najwyższej klasy rozgrywkowej.

Jeśli Madsen utrzyma tak wysoki poziom, to Falubaz nie ma się o co martwić i z pewnością może mierzyć w górną część tabeli. W Zielonej Górze są spragnieni sukcesów. Miliarder Stanisław Bieńkowski buduje potęgę, która w najbliższym czasie może stoczyć bój z Motorem Lublin o złoty medal. Większość kibiców nie zastanawia się już, czy to się stanie, tylko kiedy to nastąpi.

Bartosz Zmarzlik/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Leon Madsen ze swoją partnerką./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Leon Madsen i Bartosz Zmarzlik dzielą się wrażeniami z biegu w Grand Prix./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem