Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zawodnicy wylądowali na bezrobociu. Szok, jak kluby na to zareagowały

Ponad miesiąc temu Michał Drymajło, prezes Texom Stali Rzeszów w rozmowie z Interią Sport zachęcał inne kluby do zainteresowania się usługami Petera Kildemanda oraz Mateusza Świdnickiego. Cena za wypożyczenie zawodników beniaminka miała być promocyjna. Sezon mija, a Duńczyk cały czas siedzi na ławce. Podobnie można powiedzieć o Polaku, który dostaje sporadyczne szanse i zawodzi. Brak propozycji dla nich, nawet z Krajowej Ligi Żużlowej, jest zastanawiający.

Peter Kildemand
Peter Kildemand/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

Drużyna z Rzeszowa jest na dobrej drodze do zrealizowania podstawowego celu na sezon 2024, czyli jest o krok od utrzymania się w Metalkas 2. Ekstralidze. Ostatnie dwa zwycięstwa Stali (u siebie z INNPRO ROW-em i na wyjeździe z Cellfast Wilkami) oraz porażki Energi Wybrzeża Gdańsk, uspokoiły sytuację w tabeli. Seniorom przytrafiają się tylko pojedyncze wpadki, więc menedżer Paweł Piskorz nie zmienia składu. Od początku Piskorz stawia na Nickiego Pedersena, Jacoba Thorssella, Marcina Nowaka i Krystiana Pieszczka

Carlos Alcaraz - Mark Lajal. Skrót meczu/Polsat Sport/Polsat Sport

Transfery. Peter Kildemand nadal bez propozycji

Peter Kildemand to była gwiazda światowego żużla. Duńczyk w swojej karierze wygrał nawet dwie rundy cyklu Grand Prix (Horsens 2015 i Krsko 2016). W PGE Ekstralidze również miał swój moment - w 2014 roku we Włókniarzu Częstochowa i w 2015 w barwach Stali Rzeszów błyszczał. Później, po odejściu do Leszna, zaczął spuszczać z tonu. Nie wrócił na właściwe tory, ani w Gorzowie, ani w Tarnowie. W pierwszoligowych ośrodkach z Gdańska i Gniezna był jedynie solidnym ogniwem, z biegiem czasu stracił pracę nawet na drugim szczeblu rozgrywkowym. 

Stąd też przed sezonem 2023 pojawił się temat powrotu Kildemanda do Rzeszowa. Stal zbudowała dream team i pewnie awansowała z II ligi (aktualna nazwa to Krajowa Liga Żużlowa) na zaplecze PGE Ekstraligi. Po wzmocnieniu zespołu Nickim Pedersenem 34-latek wypadł ze składu. Wydawało się, że całkiem nieźle wszedł w sezon. Menedżer miał jednak inną wizję składu, wizję bez obecności Duńczyka. Szybko działacze zapalili mu "zielone światło" na zmianę klubu, aby nie tracił reszty sezonu

O zainteresowaniu byłym uczestnikiem cyklu Grand Prix nic nie słychać. Będące w potrzebie ośrodki z Metalkas 2. Ekstraligi i Krajowej Ligi Żużlowej interesowały się innymi zawodnikami. Niedawno zawodnik pojawił się na treningu Stali. Nie przekonał jednak do siebie sztabu szkoleniowego na tyle, aby menedżer dokonał roszady w seniorskim zestawieniu. Po serii słabszych meczów skuteczność odzyskał Krystian Pieszczek, więc był chyba to dobry wybór. 

Texom Stal Rzeszów. Mateusz Świdnicki również straci cały sezon?

Żadnego punktu dla Stali nie zdobył jeszcze Mateusz Świdnicki, młodzieżowy indywidualny mistrz Polski z 2012 roku. Polski zawodnik wystartował w tym sezonie tylko w pięciu wyścigach, co mówi wiele o tym, jak szybko stracił zaufanie. W Rzeszowie wyciągnęli do niego rękę po fatalnym sezonie w PGE Ekstralidze, uwierzyli, że się odbuduje. Błyskawicznie dało się jednak zauważyć bardzo słabe starty i mnóstwo błędów na dystansie. Zastępuje go Jesper Knudsen, który ma najniższą średnią biegową spośród wszystkich zawodników do lat 24 w całej lidze, ale stracił dużo punktów przez problemy sprzętowe. 

Kildemandowi i Świdnickiemu nie pozostało nic innego, jak tylko powalczyć jeszcze na treningach Stali o miejsce w składzie. Być może po oficjalnym zapewnieniu sobie utrzymania rzeszowianie dadzą pojeździć tym, którzy do tej pory startowali mniej, ale żaden zawodnik nie będzie chętny do oddania składu. Wszyscy podnoszą pieniądze z toru - nie jeździsz, nie zdobywasz punktów, nie zarabiasz.

Peter Kildemand/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Nicki Pedersen/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Stadion Stali Rzeszów/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem