Partner merytoryczny: Eleven Sports

Spięcie na linii zawodnik - trener. Poszło o taką błahostkę

Skoro wyniki budują atmosferę, to w Enerdze Wybrzeżu nie może być ona idealna. Podczas ostatniego meczu doszło nawet do małego spięcia pomiędzy menedżerem Erykiem Jóźwiakiem a Tomem Brennanem. Przeciętnie prezentujący się zawodnik... nie potrafił zrozumieć, dlaczego został zmieniony w wyścigu jedenastym. Sytuacja gdańszczan w tabeli jest dramatyczna, praktycznie nikt nie daje już im szans na utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze.

Na zdjęciu (od lewej): Tom Brennan, Adrian Gała, Krzysztof Kasprzak, Niels K. Iversen
Na zdjęciu (od lewej): Tom Brennan, Adrian Gała, Krzysztof Kasprzak, Niels K. Iversen/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Gdy jesteś najmniej doświadczonym seniorem w zespole, który przegrywa 24:36 (ten wynik umożliwia przeprowadzenie rezerwy taktycznej) i punktujesz przeciętnie, musisz się liczyć się z tym, że menedżer/trener postawi na skuteczniejsze ogniwo, aby próbować ratować wynik. Tak też zrobił szef sztabu szkoleniowego Wybrzeża. Rezerwa taktyczna dała zamierzony efekt, bo duet Niels K. Iversen - Krzysztof Kasprzak przywiózł do mety podwójne zwycięstwo.

Typowanie wyników dzisiejszych spotkań 1/8 finału Euro 2024. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV

Wybrzeże Gdańsk. Spięcie na linii Eryk Jóźwiak - Tom Brennan

Po odprawie drużyny (po wyścigu dziesiątym) Jóźwiak wytłumaczył swojemu podopiecznemu, dlaczego zdecydował się na zmianę. W momencie roszady Brytyjczyk miał na swoim koncie zaledwie trzy punkty w trzech startach, z rywali pokonał tylko Szymona Szlauderbacha oraz juniora Kacpra Teskę. W dyskusji z menedżerem nie miał zatem żadnych argumentów, aby podważyć decyzję. Mimo to raczej nie przyjął do wiadomości tłumaczeń, bo po chwili niezadowolony poszedł w kierunku boksu, nerwowo gestykulując.

Jóźwiak jest w stanie zrozumieć złość żużlowca, ale w tamtym momencie tylko wynik się dla niego liczył. - To prawda, że Tom nie był zadowolony. Z jednej strony dobrze to świadczy o zawodniku, że ma taką sportową złość, z drugiej jednak miał wcześniej trzy biegi, aby udowodnić mi, że nie muszę dokonywać tej zmiany - mówi nam menedżer gdańskiego zespołu.

Żużel. Eryk Jóźwiak: Tom Brennan nie obronił się

Żużlowcy Wybrzeża jadący z rezerw taktycznych wygrali swoje wyścigi (później Krzysztof Kasprzak pojechał w miejsca Mateusza Tondera), jednak nawet to nie pozwoliło gdańszczanom wrócić do meczu. Porażka 41:49 z #OrzechowaOsada PSŻ-em Poznań w zasadzie otworzyła im szeroko drzwi do Krajowej Ligi Żużlowej (trzeci poziom rozgrywkowy w polskim żużlu).

- Po naradzie w drużynie była jeszcze wola walki, były też matematyczne szanse na wyciągnięcie meczu, więc podjęliśmy walkę. Tom miał wcześniej szanse, by do tej roszady nie dopuścić - przekonuje Jóźwiak.

Po tej sytuacji Brennan pojawił się na torze jeszcze w wyścigu nominowanym. Raczej nie pokazał menedżerowi, że popełnił błąd, bo przegrał 1:5 z parą Kacper Grzelak - Matias Nielsen. W dodatku przez pewien czas zamykał stawkę, jadąc za młodym wychowankiem Wybrzeża Bartoszem Tyburskim. - Nic dodać, nic ująć - zaznacza krótko nasz rozmówca.

Metalkas 2. Ekstraliga. Tom Brennan jednak nie jest taki słaby

Średnia biegowa Brytyjczyka nie rzuca na kolana (1,297). Co ciekawe, jest to czwarty wynik spośród zawodników regularnie startujących na pozycji U24. Skuteczniejsi są tylko: Tim Soerensen (Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 1,786), Jonas Seifert Salk (Cellfast Wilki Krosno - 1,667) i Benjamin Basso (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź - 1,409). Żużlowiec Wybrzeża plasuje się m.in. przed Norickiem Bloedornem (INNPRO ROW Rybnik - 1,256), Wiktorem Jasińskim (Arged Malesa Ostrów - 1,132), Mateuszem Dulem (#OrzechowaOsada PSŻ Poznań - 1,118) i Jesperem Knudsenem (Texom Stal Rzeszów - 1,028).

W Gdańsku cudów po Brennanie się nie spodziewano, oczekiwano wyników na poziomie 5-7 punktów. W kilku spotkaniach potrafił nawet przekroczyć ten poziom. 

Na zdjęciu: Tom Brennan/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Eryk Jóźwiak w parku maszyn./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Na zdjęciu: Energa Wybrzeże Gdańsk 2024/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem