Majdanowie tworzą zgraną parę Chyba nie ma drugiej tak charyzmatycznej pary w polskim show-biznesie jak Majdanowie. Już samo ogłoszenie, że są razem, wzbudziło wiele emocji. Zwłaszcza, że wcześniej były bramkarz miał opinię kobieciarza, a na dodatek miał za sobą głośny rozwód z Dodą. Małgorzata jednak nie załapała się na okres w życiu Majdana, w którym ten czynnie grał, zatem nie można jej zaliczyć do WAGs. Tę funkcję za to dumnie piastowała jej poprzedniczka, która wówczas była określana "polską Victorią Beckham". Radosław Majdan po zakończeniu kariery nie przestał interesować się piłką nożną, wręcz przeciwnie. Zresztą, trudno oczekiwać, że ktoś, kto tak długo był w zawodowym sporcie, że zapomni o tych emocjach. Dziś Radosławowi zostało komentowanie meczów od czasu do czasu, a także kibicowanie przed telewizorem. I tak właśnie jest podczas Euro. Małgorzata musi się tu wykazywać sporą dawką cierpliwości... Rozenek znów "w odstawce" Kiedy pod koniec ubiegłego tygodnia po zakończeniu fazy grupowej nastąpiła krótka przerwa w rozgrywkach, Małgorzata Rozenek-Majdan cieszyła się, że "odzyskała" męża. Ten za jej cierpliwość i wyrozumiałość odwdzięczył się zabraniem ją na romantyczną kolację. "Korzystając z pierwszego dnia przerwy w Mistrzostwach Europy zaprosiłem Żonę na kolację... bo przecież nie samą piłką człowiek żyje" - napisał wówczas na Instagramie. Przerwa jednak była bardzo krótka i sportowe emocje wróciły, zatem Małgorzata znów musi uzbroić się w cierpliwość. Nie omieszkała jednak pożalić się w sieci, że poszła w odstawkę. "Wczasy się skończyły, mecze się zaczęły, znów jestem w odstawce" - wyznała, siedząc obok męża podczas gdy ten oglądał mecz. "Też czerpiesz z tego przyjemność, oglądasz" - odgryzł się jej Radosław, a ona dodała: "No oglądam, oglądam, bo pysiuniu chcę z tobą posiedzieć", zaznaczając jeszcze, że kibicuje Francji. Co ciekawe, z kolejnych istastories dowiadujemy się, że Majdanowie kibicowali już we trójkę, gdyż dołączył do nich Robert Karaś. Do finału Euro zostało jeszcze trochę czasu, a konkretnie dwa tygodnie, zatem Małgorzata Rozenek musi się jeszcze trochę uzbroić w cierpliwość. Radosław z pewnością jednak później wynagrodzi jej czas, który poświęcił na oglądanie meczów.