Partner merytoryczny: Eleven Sports

Niebywały wynik. To dopiero drugi mecz Euro 2024, a on już przeszedł do historii

Euro 2024 w końcu ruszyły. Zapoczątkował je mecz Niemców, czyli gospodarzy imprezy, ze Szkotami. Nasi zachodni sąsiedzi odnieśli wysokie zwycięstwo, a w sobotę dokończono zmagania w grupie A. W spotkaniu Węgrów ze Szwajcarami, które było drugim podczas turnieju piłkarz ekipy Helwetów, przeszedł do historii swojej kadry, a także mistrzostw Europy.

Michel Aebischer (na pierwszym planie)
Michel Aebischer (na pierwszym planie)/AFP

Niemcy mogli obawiać się swojego pierwszego występu na Euro 2024. Mecze towarzyskie gospodarzy turnieju nie zawsze napawały optymizmem, a drużyna w ostatnich trzech turniejach mistrzowskich nie potrafiła wyjść z grupy.

Tymczasem w piątek podopieczni Juliana Nagelsmanna pewnie pokonali Szkotów 5-1 w Monachium. Niemcy sprawę załatwili już w pierwszej połowie, kiedy strzelili trzy gole. Najpierw do siatki trafił Florian Wirtz (10. minuta), potem Jamal Musiala (19.), a w pierwszej minucie doliczonego czasu pierwszej połowy rzut karny wykorzystał Kai Havertz

Euro 2024. Pierwsi wygrani w grupie A

W tym momencie Szkoci grali już w dziesiątkę, bo faulujący w obrębie "16" Ryan Porteous zobaczył czerwoną kartkę. Po zmienię stron rywali dobili Niclas Füllkrug (68. minuta) i Emre Can, który zakończył festiwal strzelecki w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.

Tak wysokie zwycięstwo stawia Niemców w bardzo korzystnej sytuacji w grupie A.

W sobotę dokończono w niej pierwszą serię. Na murawę stadionu w Kolonii wybiegli piłkarze Węgier i Szwajcarii. W pierwszej połowie zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiali Helweci, którzy prowadzili po niej 2-0.

Prowadzenie dla podopiecznych Murata Yakina uzyskał w 12. minucie Kwadwo Duah. Napastnik wykorzystał prostopadłe zagranie Michela Aebischera. Sędziowie pierwotnie nie uznali bramki, uważając, że jej zdobywca był na spalonym, ale po chwil VAR, na którym tego dnia byli Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski zmienił tę decyzję. I Polacy postąpi słusznie, bo jak pokazała powtórka Duah nie był ostatnim graczem przed bramkarzem rywala.

W 45. minucie wynik podwyższył Aebischer, uderzając precyzyjnie sprzed pola karnego i od razu przeszedł do historii. Został bowiem pierwszym Szwajcarem, który w jednym meczu podczas mistrzostw Europy zanotował asystę, jak i strzelił gola.

Euro 2024. Szwajcaria już po raz szósty gra w mistrzostwach kontynentu

Helweci występują na Euro już szósty raz. W pierwszych trzech przypadkach drużyna nie wychodziła z grupy, w 2016 była w 1/8 finału, gdzie została zatrzymana przez Polskę po serii rzutów karnych, a trzy lata temu (wtedy odbyło się Euro 2020, przesunięte z powodu pandemii koronawirusa), doszła do ćwierćfinału.

W Kolonii Szwajcarzy ostatecznie zwyciężyli 3-1 i mogą w dobrych nastrojach przystępować do kolejnych pojedynków tego czempionatu.

W drugiej kolejce przeciwnikiem Helwetów będą podrażnieni Szkoci, natomiast Węgrzy zmierzy się z Niemcami. Te mecze odbędą się 19 czerwca. Wygrana Szwajcarów i naszych zachodnich sąsiadów zapewni im awans z grupy A.

Michel Aebischer/AFP
Reprezentacja Szwajcarii/AFP
Piotr Jawor o Grze Szkotów: Tego nie życzę Polakom./INTERIA.TV/INTERIA.TV
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem