Partner merytoryczny: Eleven Sports

Upadł znany klub. Boją się, że będą następni

Grająca w piłkarskiej Superlidze Grupa Azoty Unia Tarnów nie wystartuje w przyszłym sezonie w rozgrywkach. Klub zamyka działalność przez utratę głównego sponsora i brak wsparcia finansowego ze strony miasta. Wszystkiemu z boku przygląda się żużlowa Unia, która próbuje wstać z kolan. W mieście już teraz mówi się, że żużlowcy mogą być następni.

Ernest Koza
Ernest Koza/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

Sport w Tarnowie przeżywa swoje ciężkie chwile. Od wielu lat w olbrzymich problemach jest żużlowa Unia Tarnów, która cudem wystartowała w tegorocznych rozgrywkach Krajowej Ligi Żużlowej. Piłkarze niedawno spadli z III do IV ligi, los siatkarek grających na drugim szczeblu ligowym jest niejasny, a teraz dotarła do nas smutna wiadomość o wycofaniu się z rozgrywek SuperLigi mężczyzn piłkarzy ręcznych Grupy Azoty Unii Tarnów.

Ta decyzja podyktowana jest wycofaniem się ze sponsoringu głównego sponsora Grupy Azoty oraz - zdaniem włodarzy klubu - brakiem wsparcia ze strony miasta. Ostatecznie drużyna, która w minionym sezonie zajęła 10 miejsce w lidze połączyła się z klubem z Legionowa. Na razie nie wiadomo co dalej z Unią, ale wiele wskazuje na to, że nadchodzą "chude lata" dla tego sportu w Tarnowie.

- W obliczu oficjalnej decyzji Prezydenta Miasta Tarnowa, Pana Jakuba Kwaśnego, o całkowitym wycofaniu się z finansowania klubu, byliśmy zmuszeni podjąć najtrudniejszą decyzję o zaprzestaniu kontynuacji projektu Unia Tarnów w mieście, które nie wspiera sportu zawodowego - czytamy w oświadczeniu klubu.

Krzysztof Rawa po porażce polskich tenisistek: Trzeba łapać swoje szanse. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Żużlowa Unia Tarnów boi się o swoją przyszłość

Informacja dotycząca piłkarzy ręcznych rzecz jasna spotkała się z oburzeniem i smutkiem w lokalnym środowisku. Teraz wszyscy zadają sobie pytanie, co będzie z żużlową Unią. Na razie działacze dwoją się i troją, aby spiąć budżet na bieżące rozgrywki. W kasie ciągle jest dziura po wycofaniu się Grupy Azoty, choć klub w międzyczasie podpisał już wiele umów reklamowych z mniejszymi sponsorami.

W zasadzie więc żużlowa Unia jest jedyną nadzieją na to, że w mieście będzie sport na wysokim poziomie. Tarnowianie są bowiem faworytem do wygrania Krajowej Ligi Żużlowej. Jeśli tylko drużynie nie przeszkodzą kontuzje, a klub będzie miał kasę na wypłaty dla zawodników, to wiele wskazuje na to, że uda się wywalczyć awans do 2. Metalkas Ekstraligi. A co będzie dalej to już duży znak zapytania.

W każdym razie żużlowcy postanowili okazać wsparcie sekcji piłkarzy ręcznych. W tej sprawie pojawił się nawet krótki komunikat. - Życzę szybkiej reaktywacji sekcji piłki ręcznej, bo wiem jak trudno jest pozyskać środki od firm - skomentował prezes Unii Tarnów. W geście solidarności kibice szczypiorniaka w Tarnowie mogą wejść za darmo na czwartkowe eliminacje Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu za okazaniem karnetu bądź biletu z meczu piłkarzy ręcznych.

Stanisław Burza i Marko Lewiszyn/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Stanisław Burza w rozmowie z Julią Pożarlik/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Daniel Bałut, przewodniczący rady nadzorczej Unii Tarnów i Stanisław Burza./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem