Niesamowite sceny w Hamburgu. Holendrzy "miażdżyli" Polaków już przed meczem
W niedzielne przedpołudnie centrum Hamburga zatonęło w pomarańczowym odcieniu. Jak szacują miejscowe służby porządkowe, w mieście pojawiło się ok. 30 tysięcy Holendrów. Nie każdy z nich posiadał bilet na grupowy mecz z Polską. Gdyby jednak w komplecie dostali się na trybuny, zapełniliby ponad połowę miejsc na Volksparkstadion. Kibice przyodziani w biało-czerwone flagi byli tym razem w mniejszości.
![Holenderscy kibice tłumnie stawili się na meczu z Polakami](https://i.iplsc.com/-/000JC2V6DQO70CRT-C461-F4.webp)
Poprzedni wielki turniej piłkarski Niemcy organizowali w 2006 roku, będąc wówczas gospodarzem mundialu. "Biało-Czerwoni" pierwszy mecz imprezy rozgrywali z Ekwadorem w Gelsenkirchen. Na obiekcie zjawiła się prawdziwa armia naszych rodaków, którzy zdominowali trybuny w stopniu wcześniej na tym poziomie niespotykanym.
"Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie!" - ryknęły trybuny, gdy piłkarze wyszli na rozgrzewkę.
Doping rodaków niewiele wtedy pomógł. Po fatalnej grze wybrańcy Pawła Janasa ulegli ekipie z Ameryki Południowej 0-2. To był początek końca krótkiej przygody z Weltmeisterschaft.
Polska - Holandia w Hamburgu. Najazd na miasto, dominacja rywali na trybunach
Po 18 latach drużyna narodowa wraca do Niemiec na turniej rangi mistrzowskiej. W pierwszym meczu tym razem na trybunach byliśmy w mniejszości. Do Hamburga dotarła bowiem pomarańczowa fala.
Jak szacują miejscowe służby porządkowe, w mieście zameldowało się ok. 30 tys. holenderskich kibiców. Gdyby w komplecie zjawili się dzisiaj na Volksparkstadion, wypełniliby trybuny w ponad 50 proc. Obiekt może pomieścić 57 000 widzów.
Nie wiadomo dokładnie, jak wielu kibiców do Hamburga dotarło z Polski. Ostrożne szacunki mówią, że może ich być mniej więcej 10 tys. Już teraz wiadomo, że liczba ta będzie kilkukrotnie większa 21 czerwca, gdy zagramy z Austrią w Berlinie.
Niedzielny mecz zabezpieczała grupa ok. 1500 policjantów. Wśród nich - 34 funkcjonariuszy z Polski. Dwaj z nich oddelegowani zostali do pracy w Międzynarodowym Centrum Współpracy Policji (IPCC), w tym jeden pełniący funkcję dowódcy kontyngentu.
Resztę zespołu tworzą: 12 spottersów (tzw. mobile team), 18 członków pionu prewencji oraz dwóch przedstawicieli pionu kryminalnego
Polska przegrała z Holandią 1:2. Bramkę dla Polaków zdobył Adam Buksa. Kolejny mecz już w piątek z Austrią.