Partner merytoryczny: Eleven Sports

Straty Igi Świątek w rankingu WTA. To pokłosie jej decyzji

W poniedziałek opublikowano nowy ranking WTA. Na czele jest oczywiście Iga Świątek, która jednak straciła trochę punktów, gdyż nie wystąpiła w tym roku w Bad Homburg. Przewaga Polki się jednak zwiększyła, bo większej liczby "oczek", za odpuszczenie Eastbourne, została pozbawiona druga w klasyfikacji Amerykanka Coco Gauff. Następne oficjalne zestawienie po Wimbledonie, który potrwa w dniach 1-14 lipca.

Iga Świątek
Iga Świątek/Zac Goodwin/Getty Images

Świątek pozostała na czele rankingu WTA. Polka po czwartym w karierze, a trzecim z rzędu triumfie na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu, postanowiła odpocząć i do tej pory nie wzięła udziału w żadnym turnieju na kortach trawiastych. Ponieważ w tamtym roku startowała w Bad Homburg, gdzie doszła do półfinału, to w najnowszym zestawieniu, opublikowanym w poniedziałek, straciła 110 punktów i teraz ma 11 585.

Przewaga 23-letniej raszynianki nad drugą w zestawieniu Gauff, jednak się powiększyła. Amerykanka straciła bowiem 185 "oczek" za to, że nie wystąpiła w Eastbourne, a przed rokiem była tam także w półfinale. Tym samym przewaga naszej tenisistki nad 20-latką z Atlanty wynosi 3642 punkty.

Świątek rozpoczęła też 110. tydzień jako liderka światowego rankingu i zajmuje dziewiąte miejsce w klasyfikacji tenisistek najdłużej otwierających to zestawienie.

Tenis. Iga Świątek na czele, awans Magdy Linette

Natomiast sytuacja w czołowej "10" rankingu WTA nie uległa zmianie. Na trzecim miejscu jest Aryna Sabalenka. Białorusinka, która jako jedyna zawodniczka potrafiła zabrać Świątek pierwsze miejsce w tym zestawieniu na parę tygodni w zeszłym roku, zgromadziła 7841 "oczek".

Czwarta jest reprezentantka Kazachstanu, triumfatorka Wimbledonu z 2022 roku, Jelena Rybakina (6026 punktów), piąta Amerykanka Jessica Pegula (5025), szósta Czeszka Marketa Vondroušova, która w Londynie będzie bronić tytułu (4463), siódma Włoszka Jasmine Paolini (4228), ósma Chinka Qinwen Zheng (4055), dziewiąta Greczynka Maria Sakkari (3805), a 10. Tunezyjka Ons Jabeur (3801).

Z pozostałych Polek awans od dwa miejsca, na 44., zanotowała Magda Linette (1291 punktów), tak samo Katarzyna Kawa, która jest teraz 186. (399), a Maja Chwalińska wspięła się w  górą aż o siedem pozycji i jest 241. (302). Spadła natomiast, o dwa miejsca, Magdalena Fręch, która jest 58. (1049).

W rankingu Race, który wyłoni osiem najlepszych tenisistek sezonu, które wystąpią w finałach WTA do roszad doszło tylko na dole pierwszej dziesiątki. Prowadzi w nim oczywiście Świątek, która zgromadziła już 7335 punktów i zapewniła sobie już start w Rijadzie.

Tenis. W poniedziałek rozpoczyna się Wimbledon

Za nią są Sabalenka (4466), Rybakina (4121), Gauff (3358), Paolini (3205), Amerykanka Daniele Collins (2927), Zheng (2260). Na ósme miejsce awansowała Rosjanka Daria Kasatkina, która triumfowała w Eastbourne (2173), a o jedno miejsce spadły dziewiąta Łotyszka Jelena Ostapenko (2020) i Rosjanka Anna Kalinska (1906).

W poniedziałek zaczyna się wielkoszlemowy Wimbledon. Polki w pierwszej rundzie trafiały różnie. I tak Świątek, która jest rozstawiona z "jedynką", zagra z Amerykanka Sofią Kenin, Linette z Ukrainką Jeliną Switoliną (21.), a Fręch z Brazylijką Beatriz Haddad Maią (20.).

Cori Gauff/AFP
Wimbledon potrwa od 1 do 14 lipca/AFP
Polska tenisistka stawia sprawę jasno: Presja spoczywa na barkach rywalki. WIDEO /Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem