Lista życzeń Ząbika jest długa, bowiem zawiera osiem nazwisk zawodników, którzy mogliby wesprzeć Apator. Na pierwszych miejscach plasują się Kościecha i Chrzanowski, nie brak również Miśkowiaka czy Walaska. " Robert i Tomek wywodzą się z Torunia. Mieli w Gdańsku dobry sezon i nie ukrywam, że na nich zależy mi najmocniej"- kontynuuje Ząbik. " Na razie chcę wygrać baraże dla Gdańska a potem zobaczę. Gdańsk ma pierwszeństwo w rozmowach. Toruń? Nie mówię nie, ale na razie to odległa perspektywa." - mówi Kościecha, którego w swoich barwach widzi również Włókniarz. Chęć pozostania w Toruniu wyraził Karol Ząbik. Gorzej będzie z Miedzińskim, który już teraz nie narzeka na brak propozycji. W swoim składzie widzi go choćby Andrzej Rusko. Tradycyjnie najgorzej będzie z zatrzymaniem Jagusia, który miał jednoroczny kontrakt, a przed minionym sezonem długo rozpatrywał ofertę Lotosu. " Na razie się nie zastanawiałem co dalej. Jeśli Toruń postąpi bardziej profesjonalnie niż w ostatnich rozmowach to nie widzę powodów do szukania szczęścia gdzie indziej" - mówi filigranowy zawodnik. " To dopiero koniec sezonu i na razie za wcześnie na konkrety. Będziemy jednak chcieli szybko podopinać kontrakty bowiem wielu zawodników jest zasypywanych propozycjami z innych klubów." - kończy Ząbik. Na dzisiejszym posiedzeniu zarządu rezygnację z funkcji prezesa złożyć ma Marek Karwan. Na razie nie wiadomo kto go zastąpi.