Dzień wcześniej przedstawiciele ekipy z Dolnego Śląska również odgrywali pierwszoplanowe role w Grand Prix Czech. Jason Crump przypieczętował drugie w karierze mistrzostwo świata, Hans Andersen po raz kolejny udowodnił BSI jak bardzo się pomylili rozdzielając przed sezonem miejsca wśród elity żużlowców ścigających się w GP, natomiast Jarosław Hampel otarł się o podium. Takich podopiecznych możemy tylko pozazdrościć Markowi Cieślakowi. Zapraszamy do naszego kolejnego odcinka naszego cyklicznego podsumowania zmagań żużlowej ekstraligi. Lista HOP 1. Jason Crump - Zgodnie z naszymi przewidywaniami Australijczyk w sobotę odzyskał koronę mistrza świata, a w niedzielę na luzie wygrał cztery wyścigi i świętował z kolegami z drużyny mistrzostwo Polski. Pozyskanie Australijczyka okazało się prawdziwym "strzałem w dziesiątkę" i kluczem do sukcesów ekipy z Wrocławia. 2. Jarosław Hampel - Krajowy AS w talii Marka Cieślaka także może mówić o pomyślnym weekendzie. W sobotę dotarł aż do finału w Grand Prix Czech, a w niedzielę nie dał się pokonać żadnemu z rywali, dzięki czemu Atlas zdeklasował wręcz ustępujących mistrzów z Tarnowa. 3. Hans Andersen - Jak chwalić nowym mistrzów to na całego! Mistrzostwo Atlasu to również spora zasługa Duńczyka, który po sobotnim triumfie w GP Czech ma jeszcze szansę wręcz upokorzyć dyrektywę BSI, kończąc sezon z medalem mistrzostw świata! W niedzielę również nieomylny, a dodatkowo pomocny w jeździe parą z kolegami z drużyny. Lista BĘC 1. Marcin Rempała - Kolejny fatalny występ najmłodszego z klanu żużlowych braci. Ten podobno najbardziej utalentowany w niczym nie przypomina zawodnika, który w minionych sezonach błyszczał na krajowych torach. W meczu z Atlasem dostał od trenera cztery szanse i żadnej nie wykorzystał. 2. Tomasz Gollob - Siedmiokrotny mistrz Polski zawiódł fanów speedwaya we Wrocławiu. Lider "Jaskółek" pojawił się w trzech biegach, w których nawet nie podejmował walki i z kretesem przegrywał z rywalami. Taka postawa wielkiemu mistrzowi chwały nie przynosi... 3. Sławomir Drabik - Wydawało się, że popularny "Slammer" z meczu na mecz odzyskuje formę, ale w niedzielny wieczór w Bydgoszczy znów zaliczył "dołek". Trzy starty, trzy zera i w efekcie wysoka porażka Włókniarza z Polonią, która może zadecydować o srebrnym medalu. Zobacz WYNIKI bieg po biegu spotkań 17. kolejki żużlowej ekstraligi