Po dziesięciu z 12 turniejów Woffinden ma bardzo dużą przewagę nad resztą stawki. Drugi Rosjanin Emil Sajfutdinow traci do niego 20 pkt, ale on z powodu kontuzji w tym sezonie już nie wystąpi. Trzeci Jarosław Hampel ma o 22 pkt mniej od Anglika. Jeśli po Grand Prix Szwecji Woffinden utrzyma co najmniej 22 pkt przewagi nad kolejnym zawodnikiem, to mistrzostwa nikt mu już nie odbierze - w jednym turnieju można zdobyć maksymalnie 21 pkt (wygrywając wszystkie wyścigi). O ile losy mistrzostwa są już raczej rozstrzygnięte, to interesująco zapowiada się walka o pozostałe miejsca na podium. Hampel, który wygrał poprzedni turniej w Krsku, tylko o dwa punkty wyprzedza trzykrotnego mistrza świata Duńczyka Nickiego Pedersena. Kolejny w klasyfikacji jest rodak Pedersena Niels-Kristian Iversen, ale on traci do Polaka już 11 punktów. Cykl Grand Prix wraca do Sztokholmu po dziewięciu latach. Turniej odbędzie się jednak nie na Stadionie Olimpijskim - jak do tej pory - ale na supernowoczesnym obiekcie Friends Arena. Początek o godz. 19.15. Transmisja w Canal+.