W PGE Ekstralidze nadeszła moda na podpisywanie kilkuletnich kontraktów. Dawniej normą było, że zawodnicy wiązali się roczną umową, aby nie wiązać sobie rąk i w razie problemów móc bezproblemowo zmienić pracodawcę. Tendencja jednak się zmieniła, bo największe gwiazdy nie chcą już zmieniać drużyn jak rękawiczki. Oferty na rynku finansowym bardzo się wyrównały, więc nie ma sensu szukać czegoś nowego i ryzykować za 100-200 tysięcy złotych więcej. Gwiazdy ligi "przyklepane" na dwa lata Zasadniczo pierwsi na takich pomysł wpadli działacze Apatora Toruń. Kilka miesięcy temu zastanawiali się nad możliwą przebudową drużyny. Mówiło się o odejściu Pawła Przedpełskiego i Wiktora Lamparta. Ostatecznie obaj zostali, a Przemysław Termiński zapowiedział, że jego zespół w dwóch kolejnych latach nie zmieni się wcale, albo wykonana zostanie tylko kosmetyka. Kluczowego gwiazdy z Emilem Sajfutdinowem na czele mają zostać. Rynek jest trudny, zawodników ciężko wyrwać z innych klubów, więc tą samą ścieżką poszli w Gorzowie. Stal ma już dwuletnie umowy z Martinem Vaculikiem, Szymonem Woźniakiem, Andersem Thomsenem, Oskarem Fajferem i Oskarem Paluchem. W zasadzie cała drużyna gotowa, bo jeśli Jakub Miśkowiak będzie zadowolony ze swojego nowego miejsca pracy, to najpewniej też przedłuży kontrakt. Komandos się odnalazł. Ma wiadomość dla polskich klubów. Będzie awantura We Wrocławiu ostatnio pochwalili się m.in. dwuletnimi umowami z Artiomem Łagutą i Bartłomiejem Kowalskim. A w Lublinie dobili targu z Bartoszem Zmarzlikiem, co oznacza, że mistrz świata spędzi w Motorze łącznie przynajmniej trzy sezony. - A mam nadzieję, że na tym się nie skończy - otwarcie mówi prezes Jakub Kępa. To wszystko sprawia, że przyszłoroczna giełda transferowa może być wyjątkowo nudna i przewidywalna. Oczywiście wciąż na rynku są mocne nazwiska, które za parę miesięcy będą do wzięcia. W ciemno można jednak założyć, że prezesi ich klubów staną na głowie, żeby nie stracić swoich liderów. Można spodziewać się więc kosmetycznych roszad, a układ sił w lidze nie powinien znacząco ulec zmianie. Słynny klub zmienia nazwę. Kibice wiedzą swoje, a trener wyjaśnia