Wydawało się, że temat zakażeń koronawirusem w żużlu jest już przeszłością. Od dłuższego czasu nie pojawiały się informacje na temat chorych zawodników, dzięki czemu ligowe rozgrywki przebiegały płynnie. Ostatnie przypadki zanotowano jeszcze przed sezonem, ale wszyscy zdążyli wyzdrowieć do pierwszych meczów. Teraz ofiarą pandemii padł GKM. Klub powiadomił, że pozytywny test na obecność wirusa otrzymał Roman Lachbaum. Klub wdrożył już procedury bezpieczeństwa, izolując zawodnika. Lachbaum nie miał także styczności z jakimkolwiek członkiem drużyny z Grudządza. W ostatnim czasie Rosjanin dostał więcej okazji do jazdy, przywożąc kilka cennych punktów. Teraz zespół będzie musiał poradzić sobie bez niego w dwóch najbliższych meczach. "Roman został wykluczony z udziału w dalszych rozgrywkach PGE Ekstraligi do czasu uzyskania statusu ozdrowieńca (29 lipca) i zabraknie go w najbliższych meczach ZOOleszcz DPV Logistic GKM w Lesznie (23 lipca) i w Lublinie (26 lipca)" - napisano w oficjalnym komunikacie. Pojawiło się pytanie, czy w tej sytuacji GKM skorzysta z "gościa". Na miejsce U-24 mógłby wskoczyć zakontraktowany przed sezonem Frederik Jakobsen. Na Twitterze klub potwierdził jednak, że Duńczyk nie może wejść do składu.