W ostatnich dniach głośno jest o przejściu niespełna 14-letniego szkółkowicza, Szymona Ludwiczaka z miniżużlowych Rybek Rybnik do szkółki Włókniarza Częstochowa. Prezes ROW-u, Krzysztof Mrozek uważa transfer za nielegalny i grozi, że praw swego klubu do utalentowanego miniżużlowca będzie dochodził nawet na drodze sądowej. - Po co robić taką aferę o byle dzieciaka, który dopiero za 3 lata pojedzie w lidze - pytają niektórzy kibice pukając się w czoła. Nie rozumieją, że o napływających do klubu juniorów trzeba dbać na długo przed ich egzaminem na licencję Ż. Boleśnie przekonano się o tym w Bydgoszczy, gdzie były prezes i właściciel Polonii, Władysław Gollob był za swej kadencji skonfliktowany z Bydgoskim Towarzystwem Żużlowym odpowiedzialnym za miniżużlową szkółkę prowadzoną przez Jacka Woźniaka. Sugerował, że działacze tego stowarzyszenia celowo namawiają adeptów do wiązania się klubami spoza Bydgoszczy. Ówczesny prezes marzył o stworzeniu konkurencji dla BTŻ-u w postaci "Gollob Speedway Team" - szkółki podległej bezpośrednio Polonii w której trenerem miał być Jacek Gollob wspierany przez brata - Tomasza oraz syna - Oskara, wówczas kapitana bydgoskiej drużyny. Niestety, plan spalił na panewce, gdyż gdy Gollobowie ogłosili nabór do swej szkółki, to zgłosiło się do niej tylko dwóch chłopaków. Władysław Gollob nie poprzestawał jednak w staraniach, by całkowicie uniezależnić Polonię od BTŻ. Adepci przestali być wpuszczani na duży tor zarządzany przez klub, a większość wychowanków Jacka Woźniaka, którzy do ligowej drużyny trafili przed przejęciem przez "Papę" odeszła z Bydgoszczy skonfliktowana z włodarzem. Widząc taki stan rzeczy, większość adeptów zdecydowała się nie wiązać przyszłości z drugoligową, bardzo wówczas biedną Polonią pod rządami Władysława Golloba. Warto dodać, że BTŻ święcił wówczas wielkie triumfy w miniżużlu, a trio Krzysztof Lewandowski, Kacper Łobodziński i Wiktor Przyjemski było uważane za największe talenty w kraju. Ostatecznie w Bydgoszczy udało się zatrzymać tylko tego ostatniego, który podpisał umowę z Polonią już po przejęciu jej przez Jerzego Kanclerza. Lewandowski trafił do eWinner Apatora, w którego barwach budził podziw wśród obserwatorów zawodów młodzieżowych w minionym sezonie. Wiele wskazuje na to, że już w Wielkanoc zadebiutuje w PGE Ekstralidze, gdyż trener Tomasz Bajerski jest pod wielkim wrażeniem jazdy 16-latka. Najstarszy z tej trójki Łobodziński debiut ma już za sobą i w Grudziądzu widzą w nim pierwszy od czasów Buczkowskiego i Mroczki materiał na konkretnego "wychowanka". Tymczasem Polonia wciąż czeka na 23 maja - 16. urodziny Wiktora Przyjemskiego, który praktycznie z miejsca wskoczy wówczas do ligowego składu. Do tego momentu o pozycję drugiego juniora będą walczyć niezbyt utalentowany Mateusz Błażykowski oraz Wiktoria Garbowska. Prezes Mrozek rozumie, że odpuszczanie takich talentów jak Ludwiczak może skutkować tym, że za parę lat ROW znajdzie się w sytuacji Polonii - będzie miał w składzie bardzo słabych juniorów, a lokalni rywale najlepszych rybniczan. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź