Jakub Czosnyka, Interia.pl: Jakie nastroje panują w Krośnie przed meczem półfinałowym ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk? Grzegorz Leśniak, prezes Cellfast Wilków Krosno: Dla nas znalezienie się w wielkiej dwójce byłoby czymś naprawdę wielkim. Mamy z gdańszczanami rachunki do wyrównania. Siedzi w nas porażka na własnym torze w rundzie zasadniczej i chcemy się zrehabilitować. Wiemy, co wówczas źle zrobiliśmy, ale to akurat temat na późniejszą rozmowę, bo najpierw czeka nas pierwszy mecz. Moim zdaniem faworytem tego dwumeczu będzie Zdunek Wybrzeże, które zimą znacząco wzmocniło swój zespół pozyskując klasowych zawodników. My natomiast na starcie sezonu atakowaliśmy tę ligę z pozycji "underdoga" i kimś takim staliśmy się w pełnej okazałości. Pokazujemy, że potrafimy z tymi największymi klubami rywalizować skutecznie. Trochę bije z pana kurtuazja, bo przecież wygraliście rundę zasadniczą, a gdańszczanie ledwo się do niej zakwalifikowali. To Wy, przynajmniej na papierze, uchodzicie za faworyta. Miło słyszeć takie słowa. Ja się podzieliłem tylko swoimi uczuciami. Gdańszczanie marzą o wielkim finale, natomiast my aż takiej presji nie mamy. Już teraz osiągnęliśmy największy sukces w historii krośnieńskiego żużla, ale wiadomo, że chcielibyśmy być w tej finałowej dwójce. Po cichu liczę, że uda nam się ta sztuka. Wiemy natomiast przeciwko komu jedziemy. Gdańszczanie dysponują bardzo specyficznym torem. Znaleźli na niego sposób. Tam jest specyficzny klimat, kilka kilometrów dalej jest morze. Zresztą mówił o tym kiedyś sam Tomasz Gollob. Ta nawierzchnia jest zupełnie inna niż wszędzie indziej w Polsce. Cellfast Wilki Krosno są gotowe na ewentualny awans? Wy w ogóle tego chcecie? Nie jesteśmy przygotowani na to, jeśli chodzi o infrastrukturę obiektu i finanse, ale jeszcze sporo czasu do inauguracji przyszłego sezonu. Jeśli znaleźlibyśmy się w PGE Ekstralidze, to zima byłaby bardzo ciężka. Musielibyśmy robić wszystko, aby się do tych nowych realiów dopasować. Nie boimy się tego wyzwania. Wiemy, z czym to się je. Mamy wszystko bardzo dokładnie skalkulowane. Docelowo chcielibyśmy, aby w ciągu kilku najbliższych lat awansować. Niezbędna jest renowacja stadionu. Do nas obecnie przyjeżdżają fani z całego regionu - Tarnowa, czy Rzeszowa. Zmiany związane z naszym obiektem są konieczne. W przypadku takiego małego miasta jak Krosno, wszystko musimy planować stopniowo, małymi krokami. To tak podsumowując - żadnego hamowania zawodników nie będzie, a w razie wygrania ligi, zastanowicie się nad ewentualnym startem w PGE Ekstralidze. Po ostatnim meczu klub ma siedem dni na przesłanie informacji do władz ligi, czy się tego wyzwania podejmuje czy nie. Decyzja musi być bardzo przemyślana. Jeśli ktoś zdecyduje się na starty w PGE Ekstralidze, a w okresie licencyjnym okaże się, że nie spełnia wymogów na przykład z powodów finansowych, wówczas relegowany jest do 2 ligi. Takie są zasady, które czterech prezesów klubów jadących w tym roku w finałach eWinner 1. Lidze, usłyszało na niedawnym spotkaniu z władzami Speedway Ekstraligi. To było miłe i konkretne spotkanie. Zaprezentowano nam, jak w ramach nowego kontraktu telewizyjnego będzie funkcjonować liga. W tym miejscu należy przyklasnąć prezesom Stępniewskiemu i Kowalskiemu, że w tak trudnych czasach załatwili taki konktrat. W moim przekonaniu Cellfast Wilki nie wygrają ligi ze względu na najsłabszą parę juniorów. Tych punktów w decydujacych meczach może brakować. Pan oczywiście się ze mną nie zgodzi. Wzmocniliśmy właśnie formację młodzieżową. W Gdańsku pojedzie Seweryn Orgacki. Rynek był ciężki. Musieliśmy szukać zawodników, którzy nie przekroczyli zdobyczy 12 punktów w całym sezonie. Przed sezonem może bym się z panem zgodził, ale po rundzie zasadniczej już tego nie zrobię. Pod względem średnich faktycznie mieliśmy najsłabszych juniorów, a przecież zajęliśmy pierwsze miejsce i wygraliśmy dwumecz z drużyną z Ostrowa, która ma bodaj najlepszych młodzieżowców. Siła naszych seniorów jest bowiem bardzo duża. Do tego dochodzi mocna ósemka, czyli Jan Kvech. Myślę więc, że jesteśmy świadkami czegoś wielkiego. To świadczy o tym, jak dobry wynik zrobili nasi zawodnicy. Do finału jednak oczywiście daleka droga. Składy:Cellfast Wilki Krosno: 1. Musielak, 2. Szczepaniak, 3. Milik, 4. Wojdyło, 5. Lebiediew, 6. Orgacki, 7. -, 8. KvechZdunek Wybrzeże Gdańsk: 9. Jensen, 10. Pieszczek, 11. Jamróg, 12. Gruchalski, 13. Kułakow, 14. Gryszpiński, 15. SzczotkaPoczątek meczu: niedziela, 5 września godz. 14:00