Unia Tarnów długo pracowała nad Michałem Gruchalskim. Klub przelał nawet zawodnikowi sponsorskie pieniądze za ten sezon. Gruchalski uzależniał rozmowy i podpis od wypłaty minimum 50 procent kasy zagwarantowanej poza normalnym klubowym kontraktem. Unia życzenie spełniła, ale Gruchalskiego może nie mieć. Ten jest bardzo blisko Wybrzeża. Dla gdańszczan angaż tego zawodnika byłby świetną informacją, bo seniorska piątka wyglądała naprawdę dobrze. Gorzej z Unią, która w przypadku ostatecznej utraty szans na pozyskanie Gruchalskiego będzie w dużym kłopocie. Pozostaną jej takie opcje jak Marko Lewiszyn czy Aleksander Woentin. Na szczęście dla tarnowian nieźle wygląda reszta seniorskiego składu. A będzie jeszcze lepiej, jeśli do trójki: Niels Kristian Iversen, Paweł Miesiąc i Ernest Koza dołączy Rohan Tungate. Już wcześniej pisaliśmy, że to wielce prawdopodobna opcja.