Finał MMPPK rozpocznie się w środę o godzinie 16:15. W stawce zmagań znalazły się: Motor Lublin, ROW Rybnik, Maszewski GKM Grudziądz, Bocar Włókniarz Częstochowa, KS Toruń, Unia Tarnów oraz Unia Leszno. Niektórzy będą się oszczędzać? Finałowa impreza to zawsze szansa na sukces i kolejne trofeum na półce. Nie wszystkie formacje są jednak w takiej samej sytuacji. Niektóre pary za chwilę powalczą o medale mistrzostw Polski lub awans do PGE Ekstraligi. Pytanie zatem, czy młodzieżowcy Motoru Lublin, Unii Leszno i ROW-u Rybnik podejdą do rywalizacji w pełni zdeterminowani. To dodatkowa szansa dla Bocar Włókniarza Częstochowa, który i tak znajduje się w gronie ścisłych faworytów. Dodatkowo para Jakub Miśkowiak - Mateusz Świdnicki będzie miała po swojej stronie atut toru. Jeśli główni rywale skupią się na bezpiecznym przejechaniu zawodów, zwycięstwo częstochowian wydaje się niemal pewne. Inne cele niektórych mogą pozwolić reszcie udanie zakończyć sezon. Szczególnie przydałoby się to Unii Tarnów, która w tym roku zaliczyła pasmo klęsk, czego konsekwencją jest spadek do 2. Ligi Żużlowej. Może chociaż juniorzy nieco osłodzą fatalny sezon trzykrotnego mistrza Polski. Młode talenty znów w grze Zmagania mogą przyciągnąć przez wzgląd na młodych zawodników, jacy najpewniej pojawią się pod taśmą. Po raz kolejny swój talent pokaże Damian Ratajczak. Swoje do udowodnienia będzie miał Krzysztof Lewandowski, tym bardziej że nie jest on szczególnie zadowolony z sezonu w swoim wykonaniu. W ROW-ie najpewniej zaprezentuje się Paweł Trześniewski. 16-latek to duża nadzieja klubu. W pierwszych swoich występach dał on do zrozumienia, że nadzieje wobec niego nie są wyssane z palca. Rezerwowym we Włókniarzu będzie zapewne Franciszek Karczewski. 15-latek na razie prezentował się tylko w juniorskich zmaganiach i zazwyczaj pozytywnie zaskakiwał. Wymienieni to jeszcze nieopierzeni żużlowcy, pokazujący jednak potencjał. Warto zatem zwracać na nich uwagę. Każde kolejne zawody dają odpowiedzi na pytania dotyczące ich dyspozycji i potencjału. Fani nowych talentów będą mieli w środę co oglądać. GKM chłopcem do bicia? Wydaje się, że dostarczycielem punktów w stawce zostanie Maszewski GKM Grudziądz. Ostatnio drużyna świętowała utrzymanie w Ekstralidze, ale od razu podniesiono temat koniecznych zmian w zespole, jeśli klub chce walczyć o coś więcej. Jedna z roszad musi nastąpić właśnie w formacji juniorskiej. W pełnym składzie GKM mógłby w Częstochowie o coś powalczyć. Problem w tym, że kontuzje wykluczają ze startów Mateusza Bartkowiaka i Denisa Zielińskiego. Realnie z rywalami powalczy jedynie Wiktor Rafalski, który jest kolejnym nazwiskiem na liście talentów. 15-latek nie może jednak liczyć na wsparcie. Finał MMPPK w Częstochowie - środa 25 sierpnia, godz. 16:15 - transmisja w Motowizji