Betard Sparta w ostatnim czasie rozjeżdżała rywali niczym walec. Teraz jednak aż trzech kluczowych zawodników (Maciej Janowski, Tai Woffinden, Gleb Czugunow) ma kontuzje, więc trudno powiedzieć, jak będzie. Czugunow zapewnia, że mimo kłopotów zdrowotnych nic się nie zmienia. Sparta ma jasno określony cel na mecz z Motorem - Nasz cel to bonus. Jest ambitny, ale to dodaje nam motywacji. Będziemy się starali nazbierać jak najwięcej punktów, a jeśli Motor wyjedzie z zerem, to będzie fajnie - mówi Czugunow. Kontuzja cytowanego wyżej zawodnika to najświeższa sprawa. Zaliczył on potwornie wyglądający upadek w finale Złotego Kasku. Opuścił stadion karetką. - Zrobiono mi prześwietlenie głowy, nogi i szyi, ale na szczęście jest ok, nie ma żadnych złamań. Jestem poobijany, wszystko mam ponaciągane, ale w niedzielę pojadę. W międzyczasie muszę się oczywiście rehabilitować - wyjaśnia Czugunow. Czugunow przyznaje, że boli, ale pojedzie Żużlowiec przyznaje, że jednego dnia bolała go noga, teraz bardziej dokucza mu szyja, ale nic nie stanie na przeszkodzie, by w niedzielę jechał i walczył o punkty dla swojego zespołu. Dodajmy, że Janowski ma kłopoty z ręką po ostatnim meczu ligi szwedzkiej, ale kilka dni odpoczywał, więc w niedzielę też nie powinno być źle. Co do Woffindena, to on z kolei zaliczył tydzień temu upadek na treningu, ale też już dochodzi do siebie. W przypadku Anglika było to o tyle trudne, że niedawno leczył poważną kontuzję barku. Jeśli poobijana Sparta wygra za trzy, to będzie już bardzo blisko play-off. Dla Motoru bonus to plan minimum. Gdyby go nie zdobyli, to będzie im bardzo trudno wywalczyć awans do czwórki. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo!