Zanim Unia Tarnów zbudowała mocny skład z Rohanem Tungatem i Nielsem Kristianem Iversenem, poszło pismo ofertowe do Grupy Azoty dotyczące współpracy w 2021 roku. Koncern energetyczny wciąż nie określił, ile da, ale wiemy, ile chciała Unia. Oferta klubu zawierała dwie kwoty. Jedną w wysokości 5 milionów złotych, która była opatrzoną adnotacją, że te pieniądze pozwolą się włączyć w walkę o awans. Druga część oferty zawierała kwotę rzędu 4 milionów i stwierdzenie, że za te pieniądze będzie można powalczyć o czwórkę. Takie pismo do Grupy Azoty z Unii, to żadna nowość. Tarnowianie wysyłają je co rok. I co rok podpisują kontrakty, zanim dostaną odpowiedź od sponsora. Teraz też Unia ma skład, a GA nie określiła, ile da, choć spekuluje się, że to może być nie więcej niż 2,5 miliona. Wartość spółki na giełdzie spadła, zmienił się też prezes, a to są czynniki, które nie pozwalają dać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy klub otrzyma wystarczające wsparcie. Rok temu miał 3,5 miliona złotych, ale chciał 5, minimum 4. W sumie to obliczenia Unii są jak najbardziej prawidłowe, bo ROW Rybnik i Zdunek Wybrzeże Gdańsk, a więc najbogatsze kluby eWinner 1. Ligi mają budżety na poziomie 5 milionów. Unia, mając 5 milionów z GA, spokojnie by wszystkich przebiła, bo ma większą niż wcześniej skuteczność w rozmowach z drobnymi sponsorami. Przy wsparciu na poziomie 2,5 miliona złotych mogą pojawić się kłopoty. Chyba że nie będzie wielkich ograniczeń dotyczących publiczności. Wtedy to, czego nie dała GA, załata się wpływami z dnia meczu i wspomnianymi umowami z mniejszymi sponsorami. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!