Przed sezonem typowano, że zarówno Unia, jak i Polonia spokojnie znajdą dla siebie miejsce w czołowej czwórce, która powalczy o awans do PGE Ekstraligi. Życie jednak bardzo mocno zweryfikowało te przewidywania. Tarnowianie zaliczyli istną katastrofę, która miała swój początek wraz z niespodziewanym odejściem Pawła Miesiąca. Przytrafiło się mnóstwo kontuzji, zgodnie z zasadą, że biednemu wiatr w oczy. Obecnie zespół nie ma już nawet matematycznych szans na uratowanie ligowego bytu, a wiele znaków na niebie i ziemi wskazuje, że może być problem z funkcjonowaniem żużla w Tarnowie po spadku. Na razie jednak drużyna musi zrobić wszystko, by uratować reszki honoru. Na koncie Unii widnieje zero i nic nie zapowiada, by miało się to zmienić. Niewielu ekipom w XXI wieku "udało się" dokonać takiej sztuki, a z pewnością tarnowianie do tego grona dołączyć nie chcą. Abramczyk Polonia miała z kolei równie duże aspiracje, ale problemem od początku sezonu była nierówna forma większości zawodników. Sinusoidalnie jeździł Grzegorz Zengota, który jeden mecz zawalał, a w następnym był bohaterem. Zupełnie innym żużlowcem niż rok temu jest Andreas Lyager, bowiem jedzie znacznie słabiej i jego pozycję w składzie ratuje tylko wiek. Bydgoszczanom zdarzyło się także kilka kontuzji, bo z urazami zmagali się Gała, Bellego czy wspomiany Zengota. Odkąd jednak wszyscy wrócili do jazdy, reszta jakby dostała kopa motywacyjnego. Ostatnie dwa spotkania były istnym popisem całej drużyny i w Bydgoszczy odzyskali wiarę w play-off. 16-latek jednym z liderów Już na długo przed debiutem Wiktora Przyjemskiego było wiadomo, że mamy do czynienia z niezwykle utalentowanym chłopakiem. Świetnie prezentował się na minitorze, notował dobre wyniki w zawodach młodzieżowych. Nie mógł jednak zadebiutować w lidze wcześniej niż 23 maja 2021 roku, bo dopiero tego dnia ukończył wiek uprawniający go do takiego startu. Do ligi wszedł "z drzwiami". Dość powiedzieć, że po kilku tygodniach od debiutu jest na ustach wszystkich ekspertów, a w ostatnim spotkaniu zdobył komplet punktów w czterech startach, momentami jadąc jak rutyniarz, a nie chłopak, który dopiero za dwa lata osiągnie dorosłość. W meczu z Aforti Startem Gniezno, Przyjemski pojechał znacznie lepiej niż chociażby Lyager, którego zimą kusiły kluby ekstraligowe. Występ młodziana był także lepszy od tego, jaki zaprezentowali Daniel Jeleniewski czy Grzegorz Zengota. Wiktor już jest pod lupą prezesów z najlepszej ligi świata i Jerzemu Kanclerzowi może być bardzo trudno utrzymać go w składzie, jeśli Abramczyk Polonia wkrótce nie awansuje do PGE Ekstraligi. Póki co jednak, jej szanse na ten awans robią się coraz większe. Awizowane składy: Unia Tarnów: 9. Ernest Koza 10. Oskar Bober 11. Patryk Zieliński 12. Artur Mroczka 13. Dawid Lampart 14. Brak zawodnika 15. Przemysław Konieczny Abramczyk Polonia Bydgoszcz: 1. Grzegorz Zengota 2. Andreas Lyager 3. David Bellego 4. Brak zawodnika 5. Wadim Tarasienko 6. Wiktor Przyjemski 7. Nikodem Bartoch Początek meczu: sobota, 17 lipca, 16:00.