Nowy regulamin zaskoczył niektóre kluby. Co mają zrobić Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów i 7R Stolaro Stal Rzeszów z zapisem, ze poza nazwą miasta nowa regulacja dopuszcza tylko dwa człony? Łukasz Szmit, prawnik GKSŻ, mówi nam, że każda sprawa zostanie potraktowana indywidualnie. Inny działacz GKSŻ Zbigniew Fiałkowski dodaje, że kluby o konieczności skrócenia nazw wiedziały już rok temu. Waldemar Górski, prezes Ostrovii, odpowiada, że sponsorów z nazwy nie wyrzuci, bo w obecnych czasach najważniejsze są pieniądze. Być może ratunkiem dla Ostrovii będzie zasada, że prawo nie działa wstecz. Umowy na sponsoring tytularny z firmami Arged i Malesa zostały podpisane jeszcze w 2020 roku, a regulamin ukazał się 19 stycznia. Z rozmowy, jaką przeprowadziliśmy z mecenasem Szmitem, wynika, że w ostateczności kluby będą miały jeszcze inne wyjście. Mogą mianowicie skreślić nazwę własną. - I tak zrobię, jak nie będzie innego wyjścia - komentuje Górski. - Pojadę bez Ostrovii, ale z Arged i Malesą. W ogóle w przyszłości może być tak, że kluby będą wycinały nazwy własne, chcąc przyciągnąć sponsorów do nazwy. Za tytularnego można uzyskać większe pieniądze, więc każdy, któremu będzie brakowało środków, zarezerwuje dwa człony dla sponsorów. Pytaliśmy prawnika związku. Przyznał, że tak będzie można zrobić. Oczywiście wtedy zapis nie spełni swojej roli, bo pomysłodawcom chodziło o to, żeby skończyć z długimi, często ośmieszającymi ligę nazwami. Jako przykład podawano Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno. Radosław Majewski, działacz Startu, tłumaczy nam, że w tym roku już nie będzie tak długiej nazwy, ale w 2020 być musiała. - Chodziło to, żeby spiąć budżet w trudnych czasach koronawirusa. Dlatego w nazwie znalazły się trzy firmy: Car Gwarant, Kapi Meble i Budex - mówi Majewski. Teraz Gniezno i każdy inny klub będzie mógł mieć maksymalnie dwóch sponsorów. Pod warunkiem, że zrezygnują z nazwy własnej. W innym razie pozostaje im jedno miejsce do sprzedania. Od razu wyjaśnijmy, że nowa regulacja nie dotyczy PGE Ekstraligi. Tak więc GKM, który właśnie dołączył do nazwy dwie firmy: ZOOleszcz oraz DPV Logistic, nie ma problemu. Klub zgłosił zresztą wszystko władzom spółki zarządzającej rozgrywkami i nie miał żadnego negatywnego odzewu. Dwie firmy w nazwie GKM zasilą budżet klubu, przekazując łącznie około 400 tysięcy złotych na sezon. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!