Motor ma coraz więcej pieniędzy w kasie i marzy o złocie. Jeśli w tym roku się nie uda, to drużynę czeka rewolucja i wymiana dwóch ogniw. Motor może wydać nawet 3 miliony na jedną gwiazdę W Lublinie mają środki na wzmocnienia. Na jedną armatę mogą wyłożyć od 2,5 do 3 milionów złotych. Już rok temu kusili Bartosza Zmarzlika takimi pieniędzmi. Zawodnik zdecydował się na pozostanie w Gorzowie, bo raz, że dostał identyczną umowę, a dwa, że zatrzymały go sprawy rodzinne. Teraz Motor kusi znowu Zmarzlika (informowaliśmy kilka dni temu, że zawodnik wraz z rodziną został zaproszony przez prezesa Jakuba Kępę na wschód Polski, by wyprawić mamie mistrza urodziny), ale klub ma też inne cele transferowe. I zrobi wszystko, by je zrealizować. Zwłaszcza jeśli w tym roku nie będzie wystrzałowego wyniku. Zmarzlik, Dudek i Kołodziej na liście polskich opcji Żeby kogoś kupić, trzeba się też oczywiście z kimś rozstać. Wśród Polaków pierwszy w kolejce do wymiany jest oczywiście Krzysztof Buczkowski. To w jego miejsce miałby przyjść Zmarzlik. Kolejne opcje, to Patryk Dudek i Janusz Kołodziej. Trudno dziś oszacować, jakie Motor ma szanse na wyrwanie któregoś z tych zawodników. Na Dudka byłaby szansa, gdyby Marwis.pl Falubaz spadł z PGE Ekstraligi, ale po remisie w Grudziądzu widmo spadku się oddaliło. Kołodziej raczej nie opuści Leszna, do którego jest przywiązany, jeśli za rok dostanie kontrakt podobny do tegorocznego. W przypadku Zmarzlika wszystko zależy od postawy prezesa Stali Marka Grzyba, który od ubiegłorocznego spięcia z mistrzem nie ma wysokich notowań w teamie Zmarzlików. Tajemnicą poliszynela jest też to, że prezes jest mocno skonfliktowany z jednym ze sponsorów Bartosza. Jeśli po sezonie Zmarzlik będzie miał wątpliwości, co wybrać, to takie rzeczy mogą przeważyć na korzyść Motoru. Sajfutdinow za Michelsena? Przejdźmy do opcji zagranicznych. Tu nic się nie zmienia. Motor krąży wokół Emila Sajfutdinowa i jeśli ten powie "tak", to z kadry zniknie Mikkel Michelsen. Duńczyk jest co prawda młodszy i bardziej perspektywiczny od Grigorija Łaguty, ale z drugiej strony rok temu zawiódł w ważnym momencie. Poza tym Rosjanin jest bezkonfliktowy, a tego samego nie da się powiedzieć o Michelsenie, który lubi mieć swoje zdanie. Oczywiście, to, że Motor ma ambitne plany, to nic nie znaczy. Za rok każdy z klubów dostanie wielką kasę z telewizji i zyska tym samym poważny atut w rozmowach z zawodnikami. Ci, jak wiemy, od pewnego czasu nie lubią zmieniać barw jeśli nie muszą tego robić. Inna sprawa, że Motor już pozyskując klasowego Polaka, zyska na sile. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji