Sezon 2024 zbliża się wielkimi krokami. Już za moment wszyscy zawodnicy wyjadą na tor, a obiekty żużlowe po zimowej przerwie znów zaczną tętnić życiem. Wszystkie przedsezonowe typowania i spekulacje pójdą na bok, a do głosu dojdą w końcu ci najważniejsi. Odliczają dni. To wtedy się zacznie! Jak co roku kluby zaplanowały pokaźną liczbę meczów towarzyskich, które miejmy nadzieję zdołają rozegrać. Przełom zimy i wiosny bywa bardzo kapryśny i pogoda często nie pozwala na ściganie. Pierwszy poważny turniej odbędzie się 24 marca w Bydgoszczy, gdzie przyjadą same gwiazdy na czele z Bartoszem Zmarzlikiem i Artiomem Łagutą. To jednak nie koniec wrażeń. Tydzień później, a konkretnie w ostatni weekend marca kibice dostaną pierwszą tak ogromną dawkę ścigania w tym roku. Na Wielką Sobotę zaplanowano dwa półfinały Drużynowych Mistrzostw Europy, z czego w jednym z nich udział weźmie reprezentacja Polski. Nasi rodacy zmierzą się w Gdańsku. Oprócz tego fani będą mogli obejrzeć powracający do kalendarza Memoriał Edwarda Jancarza. Tam także miejscowy klub postarał się o doborową stawkę. Fani na deser otrzymają prawdziwy spektakl To jednak nie koniec. Kluby z Grudziądza, Leszna, czy Ostrowa zaplanowały w tym dniu również swoje mecze sparingowe. Niektórzy kibice są na tyle głodni żużla po zimie, że nie mogą sobie odpuścić nawet i takich przyjemności. Lista jest jeszcze długa. Niedawno poznaliśmy terminarz na rozgrywki Krajowej Ligi Żużlowej. To właśnie one ruszą jako pierwsze w święta, choć w ostatnich trzech latach przyzwyczajono nas, że to PGE Ekstraliga inauguruje zmagania w Wielkanoc. Na sam koniec odbędzie się Złoty Kask w Opolu zaplanowany na Poniedziałek Wielkanocny. Pod taśmą stanie czołówka polskich zawodników, która będzie miała o co walczyć. Stawka jest wysoka, bo od kilku lat za konkretne miejsca przydziela się nominacje do eliminacji Grand Prix oraz cyklu Tauron SEC. Atmosferę dodatkowo podgrzewa tor, który co roku przy okazji tych właśnie zawodów funduje nam niesamowite widowisko.