12. kolejek wytrzymał prezes Krzysztof Mrozek poza parkiem maszyn. Wraca tam jednak na dwa ostatnie mecze rundy zasadniczej. Chce dopilnować tego, by zespół nie stracił awansu do play-off na ostatniej prostej. ROW Rybnik musi zdobyć 4 punkty ROW zajmuje obecnie drugie miejsce i ma 19 punktów na koncie. Finalnie może jednak znaleźć się nawet i na piątym, bo trzecie Cellfast Wilki mają tyle samo punktów, natomiast Abramczyk Polonia Bydgoszcz i Zdunek Wybrzeże Gdańsk zdobyły po 17 punktów, czyli do rybniczan tracą naprawdę niewiele. Śląski zespół chcąc utrzymać miejsce w czwórce musi wygrać u siebie ze Zdunek Wybrzeżem, co da 3 punkty (w pierwszym meczu było 45:45) i dołożyć minimum bonusa w Krośnie. To raczej pewne, bo Cellfast Wilki musiałyby wygrać różnicą 37 punktów. W Rybniku było 63:27 dla ROW-u. Prezes Mrozek musi uważać na trenera Cieślaka ROW ostatnio prezentuje się słabo. Dobrym posunięciem okazało się wprowadzenie do zespołu Pontusa Aspgrena, co nie zmienia faktu, że w tej chwili raptem trzech zawodników rybnickiej ekipy jeździ na dobrym poziomie. Pozostali cieniują. Sytuacja powinna się odrobinę poprawić, gdy pod koniec lipca wskoczy do zespołu junior Paweł Trześniewski. To jednak wciąż może być za mało, by odegrać znaczącą rolę w play-off. Poza wszystkim Mrozek musi postępować bardzo ostrożnie, by nie popsuć sobie dobrych relacji z trenerem Cieślakiem, bo to się może odbić negatywnie na wynikach. Wtedy powrót okaże się porażką.