Zdunek Wybrzeże Gdańsk cieszyło się ogromnie z tego transferu. Michał Gruchalski miał w tym sezonie robić różnicę. Jednak jego dobre występy można policzyć na palcach jednej ręki. W klubie już chyba stracili nadzieję na to, że będzie lepiej. W kadrze na niedzielny mecz o wszystko znalazł się debiutant Drew Kemp. Kemp, Kajbuszew i Fienhage zakontraktowani awaryjnie Kemp był jednym z tych zawodników, których traktowano jako inwestycję na przyszłość. To Gruchalski miał robić punkty, a Kemp, Aleksandr Kajbuszew i Lukas Fienhage mieli trenować i spokojnie szykować się do jazdy w polskiej lidze. Gruchalski nie spełnia jednak pokładanych w nim nadziei. Na pewno wpływ na wyniki Gruchalskiego w tym sezonie miało zamieszanie związane z Brexitem. Były kłopoty z dostawami i remontem silników u Petera Johnsa. Inna sprawa, że menadżer Eryk Jóźwiak nie widzi w tym okoliczności łagodzącej. Uważa, że skoro temat był znany już w zimie, to Gruchalski powinien był to lepiej rozwiązać. Gruchalski nie przygotował się na Brexit - Zawodnik, który ma ambicje, powinien jakoś inaczej do tego podejść. Już dawno było wiadomo, że będzie problem z przesyłkami z Anglii, więc należało się do tego lepiej przygotować - mówi Jóźwiak na polskizuzel.pl. Mało prawdopodobne, by Wybrzeże za rok chciało dalej inwestować w Gruchalskiego. Jeśli natomiast eksperyment z Kempem wypali, to w następnych meczach będziemy oglądali jego, a nie wychowanka Włókniarza Częstochowa. Kemp podkreśla, że jego gotowy na debiut.