Przełożony mecz Falubazu z Unią miał znaczenie dla obu ekip. Gospodarze chcieli zapewnić sobie utrzymanie w PGE Ekstralidze. Leszczynianie z kolei zamierzali zamknąć temat walki o fazę play-off. Mecz nie zawiódł, bo jedni i drudzy mogli go wygrać. Ostatecznie nieznacznie lepsi okazali się przyjezdni, zwyciężając 46:44. Dzięki temu Unia na pewno powalczy o mistrzostwo Polski. Tym samym drugi sezon z rzędu swoją szansę przegrał Eltrox Włókniarz Częstochowa. Nawet jeśli podopieczni Piotra Świderskiego w dwóch najbliższych meczach zdobędą komplet punktów, to nie wyprzedzą zespołu z Leszna. Taki wynik nie cieszy Falubazu. Zamiast wygranej i fety z utrzymania, pozostaje zgrzytanie zębami. Mało prawdopodobne, że ekipa Piotra Żyty przywiezie choćby punkt z Wrocławia. Zielonogórzanie będą nerwowo spoglądać na mecz ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz z Włókniarzem. GKM spróbuje wykorzystać fakt, że ich rywale pojadą już "o pietruszkę".