Przed sezonem zwycięstwo Sparty nie byłoby wielkim zaskoczeniem. Po początku zmagań takie rozwiązanie stało się mniej prawdopodobne. Przez kontuzję Taia Woffindena wrocławianie stracili kilka punktów. Z czasem drużyna na nowo się rozkręciła, wracając do walki o wysokie cele. Ostatecznie wszystko sprowadziło się do rewanżu z Moje Bermudy Stalą Gorzów, która przez większość sezonu również stawała na wysokości zadania. Wrocławianie przystępowali do niedzielnego meczu ze sporym zapasem z pierwszego spotkania, więc bonus mieli na wyciągnięcie ręki. Przed pojedynkiem Stal wpadła w poważne problemy kadrowe. Ostatecznie nie udało się ich załatać. Sparta wykorzystała braki przeciwnika, wygrywając mecz. Dzięki temu podopieczni Dariusza Śledzia mają nad gorzowianami cztery punkty przewagi. To daje im już pewne zwycięstwo w rundzie zasadniczej.