Wychowanek Polonii Bydgoszcz na szwedzkich torach rywalizuje od kilku dobrych lat. W ostatnim czasie reprezentant Polski przywdziewa barwy klubu z Vetlandy, gdzie jego zespołowym kolegą jest chociażby Bartosz Zmarzlik. 27-latek występy w kraju Trzech Koron traktuje bardzo poważnie. Już w sezonie 2020 planował otwarcie tam swojej bazy sprzętowej. Jej posiadanie nie tylko pozwoliłoby poprawić formę sportową, ale i zawodnik zyskałby sporo wygody. Niestety na przeszkodzie stanęła mu wówczas pandemia koronawirusa. Szymon Woźniak nie zamierza rezygnować z ambitnych planów i ponownie myśli o inwestycji. - W ubiegłym roku, pomimo tego, że miałem już wszystko przygotowane, ze względu na pandemię niestety się nie udało. Ta niepewność kiedy liga szwedzka ruszy i co się wydarzy, była spora. Teraz niestety spotykam się trochę z tym podobnym problemem, choć wydaje się, że sytuacja jest jednak bardziej ustabilizowana. Zobaczymy czy się uda, ale starania są - oznajmił żużlowiec w wywiadzie udzielonym Tygodnikowi Żużlowemu. Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów ma niewątpliwie nadzieje, że tym razem wszystko ułoży się po jego myśli. Ostatnie wieści dochodzące do nas ze Szwecji nie są jednak optymistyczne. Kłopoty finansowe przeżywa między innymi Dackarna Malilla, która musiała pożegnać się z Patrykiem Dudkiem. Ponadto niewyjaśniona pozostaje także kwestia kibiców. Wiele wskazuje na to, że sezon ponownie rozpocznie się przy pustych trybunach o czym na łamach Interii mówił nie tak dawno Oliver Berntzon. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!