Dariusz Ostafiński, Interia: Falubaz po przegranej z Motorem może zapomnieć o spokoju. Apator się cieszy, ale według mnie jeszcze nie ma z czego, bo na razie ograł u siebie dwóch konkurentów do walki o utrzymanie. Paradoksalnie to GKM jest w najlepszej sytuacji. Dlatego, że wygrał u siebie ze Spartą. To jest wartość dodana. Według mnie, w walce o utrzymanie będą się liczyły właśnie takie detale. Kamil Hynek, Interia: Ja już nie liczę Apatora w walce o utrzymanie. Może i ograł dwóch konkurentów, ale za to w jakim stylu. Jak się Eltrox Włókniarz nie ogarnie, a Betard Sparta dalej będzie cieniowała bez Woffindena widzę tu potencjał na czwórkę. Miedziński się poskłada na wyjazdach, Chris Holder powoli zamyka nam usta, w tej drużynie jest potencjał na więcej. A w GKM-ie są zawodnicy, którzy pewnego poziomu nie przeskoczą. Rozumiem, że wlewasz optymizm w serca grudziądzkich kibiców, ale ich ukochany klub uratuje już tylko powiększenie PGE Ekstraligi. Sorry. Ostafiński: Ja nic nie wlewam drogi Kamilu, ja po prostu kalkuluję. Jeśli założymy, że GKM wygra u siebie z Falubazem i Apatorem, a te dwa kluby zrobią to samo, czyli wygrają z konkurentami w walce o utrzymanie, to liczyć się będzie ten dodatek ekstra. GKM, dzięki pechowi Sparty, ten dodatek już ma. Poza tym nie odbieraj grudziądzanom szans na przebudzenie. Jak już ten Miesiąc dojdzie i zaskoczy, to będzie spory plus. Jak dodatkowo Bjerre zainwestuje poważnie w sprzęt, czego raczej nie zrobił, to będzie drugi plus. Jeszcze wiele może się zmienić. Zgoda, że GKM pewnego progu nie przeskoczy, ale ja mówię góra o siódmym miejscu. A z Apatorem nie szalej. Zlali GKM w dołku, a ty ich na podium widzisz. Jeszcze chwila i Unię Tarnów w play-off zobaczysz. Hynek: Play-off to nie podium. Przypominam, że do niego łapią się cztery drużyny więc Apator może zostać z niczym, choć to i tak byłby ogromny sukces. Na zespół z Torunia naprawdę fajnie się patrzy, natomiast kiedy siadam do meczów GKM-u, to już wiem, że oczy będą krwawiły. Janusz Ślączka nie wsiądzie już na motocykl, Paweł Miesiąc nie będzie zbawicielem. Facet nie na darmo miał problem ze znalezieniem klubu w PGE Ekstralidze. Zejdźmy na ziemię. Ostafiński: Nie mówię, że Miesiąc będzie zbawicielem, ale jak kilka złożonych elementów zagra, to może się nazbierać w tych kilku meczach tyle, ile potrzeba. Falubaz jadący w zasadzie trzema zawodnikami może dołożyć najwyżej wygraną u siebie z Apatorem. Jeśli GKM do tego co ma dołoży Falubaz i Apator, a to jest w stanie zrobić, to będzie o krok przed Falubazem. Czy przed Apatorem? Nie wiem. Zgadzam się z tobą, że fajnie się ogląda ten zespół, że mimo błędu z Miedzińskim stać ich na niespodziankę. Jednak, żeby się przekonać, potrzebuję czegoś więcej niż objechania Falubazu i GKM-u u siebie. Hynek: Może to odważna teza, ale Apator jest drużyną, która jest w stanie pokonać u siebie każdego. W Grudziądzu tego nie widzę. Piotr Żyto głośno tego nie powie, ale na pewno cieszy się od ucha do ucha, bo trafił się w tym sezonie na słaby GKM i mam takie przeświadczenie, że z obecnego składu, klub w PGE Ekstralidze znajdzie tylko Nicki Pedersen. Kasprzaka i Bjerre witamy w eWinner 1. Lidze. Ostafiński: Widzę, że niesiony euforią stawiasz coraz odważniejsze tezy. Nie twierdzę, że się nie sprawdzą, ale przypomnę ci taki slogan: tam gdzie kończy się logika, tam zaczyna się żużel. Pamiętasz, jak skazywaliśmy Wiktora Lamparta, a chłopak się podniósł i jedzie wybornie. Swoją drogą, to wyjazd do Zielonej Góry zweryfikował Dominika Kuberę. Rację miał Piotr Olkowicz, kiedy mówił mi, że na wyjazdach może wyjść brak wieloletniego mechanika Mariusza Szmandy. Hynek: Wiktora Lamparta to ty skazywałeś. Ja powiedziałem ci, że chłopak odpali już w następnym meczu. Nie wciskaj mi więc w usta słowa, których ni wypowiedziałem. Odsyłam do naszych wcześniejszych nagrań wideo, są dowody. A co do Dominika, to dajmy chłopakowi spokój. Przeżywa trudne chwile. Marcin Majewski napisał na Twitterze, że to dla niego najcięższy mecz w karierze, a potem ludzie z Leszna komentowali wpis, że zmarła mu mama. Ciekawe jak Ty byś się zaprezentował gdyby z tego świata odeszła ci bliska osoba. Naprawdę nie szukajmy drugiego dna. Jestem wręcz przekonany, że Dominik będzie robił różnicę na obcych torach i to już w następnej kolejce. Ostafiński. Nie wiedziałem nic o mamie Dominika Kubery. Tą drogą składam zatem zawodnikowi kondolencje i ucinam temat. Wrócimy do niego przy lepszej sposobności. Co do Lamparta, to może i było tak, że ja miałem duże wątpliwości. Przytaczam ci jednak ten przykład po to, żebyś nie rozpędzał się aż tak bardzo z Apatorem. Poczekajmy na poważniejszy test. Jak wygrają z Włókniarzem, to możemy pasować Anioły do czwórki. A teraz miłej niedzieli życzę. Czekamy na optymistyczne wieści pogodowe z Krosna. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź