Dariusz Ostafiński, Interia: Stal Gorzów właśnie poinformowała o nowych zawodnikach w obsadzie Memoriału Edwarda Jancarza. Wszystko fajnie, ale jak dla mnie to zwykłe nabijanie kibica w butelkę opatrzone sloganem reklamowym: z szacunku do historii musisz tam być. Ja bym dodał, że z szacunku do kibica nie robi się takich rzeczy. Jeśli wiemy, że Grand Prix jest przełożone, że na Memoriale nie będzie Bartosza Zmarzlika, Martina Vaculika, Jasona Doyle’a i Andersa Thomsena, to przekładamy imprezę. Bo to trochę tak, jakby sprzedawać bilety na The Rolling Stones, a potem napisać, że jednak będzie śpiewał Zenek Martyniuk. Pardon, bo tu będzie śpiewał Michał Wiśniewski. To jednak było wiadomo od początku. Kamil Hynek, Interia: Fajne są też komentarze kibiców pod postem na oficjalnym fanpejdżu Stali, w którym działacze informują o zmianach w obsadzie memoriału. Pan Rafał napisał: "1. liga za 30 zł, pięknie". Coś w tym jest. Bo rzeczywiście z paroma wyjątkami, z całym szacunkiem, ale tej szesnastce, to bliżej do Indywidualnych Mistrzostw 1. Ligi. Michał Wiśniewski też już raczej na bocznym torze jeśli chodzi o artystyczne dokonania, więc taki zestaw ma nawet sens. Ostafiński: A mnie się podobał komentarz: "To przepraszam, kto będzie jechał? Wiśniewski?". Jeśli czytałeś w sobotę tekst Michała Konarskiego o dziwnych wpisach osób o arabskich nazwiskach pod postami Stali Gorzów, to tylko czekać, aż Mahmoud Nassar, Atequllah Rahimi, Ahmed Youseff i Mayar Mazher zaczną wychwalać nową obsadę memoriału bez Zmarzlika. Nie zmieni to faktu, że tu nie mowy o żadnym szacunku do legendy i historii. Tu chodzi tylko o to, żeby dostać te pół miliona z miasta na imprezę, bo tyle zapisano w dotacji. Oczywiście dotacja będzie, jak będzie memoriał. No i jest. A jaki? Taki sobie. I raz jeszcze powtórzę, że dla mnie największym skandalem jest to, że kiedy okazało się, że Grand Prix przełożone i że nie będzie gwiazd, to nie podjęto decyzji o przełożeniu imprezy. Ludziom sprzedano bilety na Zmarzlika, a dostaną Walaska. I nie kupuję tłumaczenia, ze trudno teraz znaleźć nowy, lepszy termin. Już ten jest kiepski. Warto jednak pamiętać, że jest kiepski, bo Stal próbowała kupić Grand Prix, a się nie udało. I z szacunku do legendy zrobiono memoriał. Hynek: Rozumiem, że Michał Wiśniewski dalej ma ufarbowane włosy na czerwono? Wtedy nie musiałby zakładać kasku i w każdym biegu jechałby z korzystnego, pierwszego pola. W sumie jestem ciekawy, czy jakieś stanowisko zajmie telewizja. TVP Sport od kilku lat żużel transmituje od święta i traktuje go po macoszemu. Szykowano się do zaserwowania kibicom przed odbiornikami smacznej kolacji, a w zamian dostaną zakalca. Wyszło słabo, ale trzeba było się liczyć z tym, że w Pradze nie ma zadaszenia i deszcz spadnie, torpedując plany związane z organizacją Memoriału zaplanowanego dzień później. Ostafinski: Szkoda gadać. Jak powiedziałem, dla mnie to wygląda na taką promocję na siłę, byle dostać dotację. Nie byłoby tych problemów, jakby klub lepiej to wszystko poukładał. Należało wyznaczyć datę graniczną negocjacji dotyczących Grand Prix tak, by mieć jeszcze duże pole manewru, gdy idzie o memoriał. Nie zrobiono tego i wystarczyła ulewa w Pradze, by wszystko się posypało.