Dominik Kubera wciąż formalnie nie jest zawodnikiem Motoru Lublin. Klub nie zapłacił Fogo Unii Leszno ekwiwalentu za wyszkolenie zawodnika. Jeśli to się nie zmieni, to Kubera nie pojedzie w pierwszych trzech kolejkach sezonu 2021. Będzie mógł być potwierdzony za darmo dopiero w oknie transferowym po trzeciej kolejce. O co tutaj chodzi. Ano chodzi o przepis, który mówi, że zawodnik dopiero w chwili 22. urodzin jest wolny jak ptak. Kubera ma teraz 21 lat, a 22 lata będzie miał 15 kwietnia. Do tego czasu Fogo Unia (chyba, że strony ustalą inaczej) ma prawo żądać za niego ekwiwalent za wyszkolenie. Do 120 tysięcy złotych za każdy rok jazdy w tym klubie. W przypadku Kubery to byłoby sześć lat, bo licencję zdał on wiosną 2015 roku. Sześć lat razy 120 tysięcy daje nam 720 tysięcy złotych. Z naszych ustaleń wynika jednak, że Unia chce 800 tysięcy. Nie wiemy jednak, jak klub to policzył, bo prezes Piotr Rusiecki nie chce komentować sprawy. Fogo Unia nie chce odpuścić, choć z obozu Kubery docierają do nas informacje, że miał słowo, że zostanie puszczony bez ekwiwalentu. W kontrakcie, w rubryce ekwiwalent miał zapisane - nie dotyczy. Zatem Unia teoretycznie nie powinna się domagać pieniędzy. Inna sprawa, że nawet prawnicy mówią, że umowa zawodnika z klubem jest na tyle nieprecyzyjna, iż nie da się z tym za wiele zrobić. Kubera mógłby iść do sądu, ale zanim doszłoby do rozwiązania, to pewnie sezon 2021 już dawno by się skończył. W PGE Ekstralidze słyszymy, że przypadek Kubery pokazuje, że czas najwyższy zmienić przepisy. Zawodnicy, którzy mają 22. urodziny przed startem ligi, nie mają problemu ze zmianą barw bez ekwiwalentu, pozostali są w pewnym sensie związani. Ekstraliga przed oknem transferowym w 2021 roku wprowadzi w regulaminie małą poprawkę. Dalej będzie tak, że klub będzie miał prawo domagać się ekwiwalentu, ale nie będzie to dotyczyło juniorów na kontraktach zawodowych. Kubera od pewnego czasu startuje na kontrakcie zawodowym, więc w myśl tego zapisu, który wejdzie, Unia nie miałaby szans żądać za niego 800 tysięcy złotych. Klub mógłby policzyć ekwiwalent jedynie za te lata, gdy Kubera jeździł w Unii jako amator. Wychowanek Unii ma pecha, że nie urodził się wcześniej niż w kwietniu. Poza tym ma też pecha z tego powodu, że 15 kwietnia, kiedy już będzie miał 22 lata, dalej nie będzie mógł niczego podpisać z Motorem i wrócić na tor. Będzie to mógł zrobić dopiero po 18 kwietnia, bo wtedy otworzy się okno transferowe. Przez te trzy dni straci jedną kolejkę.