- Nigdy o Tobie nie zapomnimy córeczko - pisze Grzegorz Zengota w mediach społecznościowych i dorzuca bardzo osobisty list do dziecka, na które on i jego partnerka Kaja Tonder tak bardzo czekali. - Tak bardzo czekaliśmy na Twoje przyjście na świat. Nie wiem, dlaczego tak nas doświadcza los. Nic gorszego nie mogło nam się przytrafić. Byłaś naszym największym szczęściem. Nic i nikt już nam ciebie nie zwróci, ale na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci i w sercach. Byłaś już taka duża aniołku. Nie możemy pogodzić się z tym, że już cię nie ma - czytamy na Instagramie zawodnika. Środowisko jest poruszone. Kibice składają kondolencje i dodają parze otuchy. Redakcja Interii również się do tego dołącza. Zengota prawie dwa lata wychodził na prostą po kontuzji nogi na crossie. W pewnym momencie groziła mu nawet amputacja nogi. Ostatecznie wyszedł z tego, a cały czas była przy nim jego narzeczona. Kiedy wydawało się, że najgorsze za nimi przyszedł taki straszny cios. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź