Dotąd mieliśmy w 7R Stolaro Stali Rzeszów istny rollercoaster. Od przegranego walkowerem meczu z OK Bedmet Kolejarzem Opole wszystko zaczęło się sypać, a kibice domagali się dymisji prezesa Zbigniewa Prawelskiego i jego zaufanych ludzi. Najpierw audyt, potem nowe twarze Na środowym walnym tematu zmian w zarządzie ostatecznie jednak nie poruszono. Skończyło się na tym, że prezes Prawelski ogłosił, że chce zrobić audyt. Zaraz po walkowerze audytu domagali się sponsorzy, firmy Stolaro i Texom. Wtedy Prawelski nie chciał o tym słyszeć. Teraz zmienił zdanie. Jego oponenci mają nadzieję, że kryją się za tym szczere intencje, że działacz chce pokazać, że naprawdę nie ma żadnych nieprawidłowości, a potem przekaże komuś władzę. Trudno jednak powiedzieć, jak to z tym oddaniem stołka będzie, bo w środę do stowarzyszenia RzTŻ, które ma wpływ na to, co dzieje się w Stali, mieli wejść przedstawiciele dwóch firm. Ostatecznie jednak do tego nie doszło. Być może Prawelski uznał, że wpierw audyt, a potem nowe twarze. A może uznał, że nie będzie przyjmował sponsorów, bo miałby większą opozycję w strukturach klubu? Teraz mają kasę, ale co będzie za rok? Zasadniczo kondycja finansowa Stali w tej chwili nie jest najgorsza. Co prawda ostatnio klub musiał się ratować pożyczką od wiceprezesa Jana Madeja, ale jak wpłyną wszystkie obiecane pieniądze od sponsorów, to budżet zamknie się kwotą 1,5 miliona złotych. Jak nie będzie awansu do play-off, to jeszcze zostaną pieniądze w kasie. Długodystansowo sytuacja nie jest już jednak taka kolorowa. Tytularny sponsor 7R przyszedł, bo pomógł go przyciągnąć były prezydent Rzeszowa. Dwóch sponsorów (PZU, KGHM) pojawiło się dzięki byłej kandydatce na prezydenta, pani Marii Leniart (ta jednak wybory przegrała). Stolaro i Texom zapowiedziały odejście, jeśli nie zmieni się ekipa. Stal na tych wszystkich umowach skasowała prawie milion złotych. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji