Niewykluczone, że nowy kontrakt Bartosza Zmarzlika z Moje Bermudy Stalą Gorzów będzie opiewał na 1,5 miliona złotych za podpis i 12 tysięcy złotych za punkt. Cena może wzrosnąć, bo Motor Lublin nie rezygnuje z walki o 2-krotnego mistrza świata i lidera tegorocznej klasyfikacji Grand Prix. W tym roku Zmarzlik jedzie za 3 miliony W tym roku Zmarzlik ma klubowy kontrakt na poziomie 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt. 200 tysięcy dokłada miasto. Jeśli żużlowiec w ostatnich meczach sezonu będzie prezentował taką formę, jak obecnie, to spokojnie osiągnie przychód rzędu 3 milionów złotych. Za rok może jednak zarobić zdecydowanie więcej. Z pomocą Motoru, który podbija stawkę i zmusza tym samym Stal do korygowania oferty. Dotąd wydawało się, że Zmarzlik może zostać w Stali za milion złotych za podpis i 10 tysięcy za punkt. Wobec nowej propozycji Motoru taka propozycja może się okazać niewystarczająca. Kwota za podpis, którą będzie miała zapłacić Stal, tak wynika z naszych informacji, będzie musiała wzrosnąć do 1,5 miliona złotych. Do punktu gorzowianie też będą musieli dorzucić 2 tysiące złotych do tego, co było wcześniej. Z Vaculikiem dogadani na podwyżkę Trudno powiedzieć, co Stal zrobi w związku z rosnącą ceną za Zmarzlika. Z Martinem Vaculikiem jest dogadana na nową umowę z podwyżką. Słowak ma w przyszłym sezonie dostać 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt. W tym ma 700 i 7. Szymon Woźniak przedłużając umowę też z pewnością dostał więcej niż w tym roku.. Stal może oczywiście się sprężyć i zatrzymać cały seniorski skład, ale będzie ją to słono kosztować. A już na pewno braknie pieniędzy na poważniejsze wzmocnienia. Może się skończyć jedynie na przyjściu Patricka Hansena na pozycję U-24. Oczywiście pod warunkiem, że Arged Malesa Ostrów nie awansuje do PGE Ekstraligi. Wniosek z całej tej sytuacji jest prosty. Motor, nawet jeśli nie osiągnie celu i nie skusi Zmarzlika, to wykrwawi Stal.