1,5 miliona złotych za podpis i 12 tysięcy za punkt (jeden z naszych informatorów twierdzi, że tylko 10 tysięcy za punkt), tyle dostanie Bartosz Zmarzlik w ramach nowego kontraktu z Moje Bermudy Stal Gorzów na sezon 2022. Zmarzlik najdroższy w historii żużla Gigantyczny kontrakt mistrza świata wziął się, stąd, że stawkę podbijał Motor Lublin. Stal w stosunku do obecnego sezonu była zmuszona podnieść stawkę o 700 tysięcy złotych za podpis i 4 tysiące za punkt. Nowa umowa Zmarzlika ze Stalą, to będzie najwyższy kontrakt w PGE Ekstralidze. W przeszłości zawodnicy podpisywali umowy na poziomie 3 milionów złotych, ale jeszcze nikt nigdy nie podpisał takiej na 4 miliony złotych. Jeśli założyć, że stawka za punkt faktycznie wyniesie 12 tysięcy. Jeśli będzie 10 tysięcy, to Zmarzlik i tak pobije rekord, bo jego przychód wyniesie 3,5 miliona rocznie. Stal Gorzów nie mogła sobie pozwolić na stratę mistrza Prezes Marek Grzyb pozwolił sobie na porozumienie ze Zmarzlikiem, bo już ma pewność, że za rok zorganizuje rundę Grand Prix, na której może zarobić 1,5 miliona złotych. Wszystko będzie zależeć od tego, jaką kwotę finalnie przekaże na zakup praw miasto. Poza wszystkim prezes Grzyb zwyczajnie nie mógł sobie pozwolić na rozwód ze Zmarzlikiem. Mógł z Motorem przegrać walkę o prawa do Grand Prix na ten rok, ale nie mógł stracić zawodnika, który jest symbolem i lokomotywą zespołu. Kibice długo by mu to wypominali, a przecież prezes ma ambicje polityczne. Jeśli wszystko pójdzie po myśli Stali, to w przyszłym sezonie zobaczymy w jej składzie Zmarzlika, Martina Vaculika (finalizuje długoletni kontrakt), Andersa Thomsena (ma ważną umowę), Szymona Woźniaka (właśnie przedłużył kontrakt). Do tego może dojść Patrick Hansen z Arged Malesy.