Moje Bermudy Stal co rusz musi łatać dziury w składzie na niedzielny mecz z Betard Spartą. Kontuzjowanych juniorów Kamila Nowackiego i Wiktora Jasińskiego mają zastąpić Kamil Pytlewski i Oliwier Ralcewicz. Ten drugi ma dopiero 16 lat i w tym roku zdobył licencję. Jak wypadnie Thomsen, to nie będzie go kim zastąpić Po czwartkowym meczu Baugaus-Ligan okazało się, że w trybie pilnym trzeba wezwać Marcusa Birkemose, bo kontuzji doznał Szymon Woźniak. Dopiero za kilka dni, jak z ręki zejdzie opuchlizna, okaże się, jak poważny jest jego uraz. Stal nie ma już w odwodzie żadnego zawodnika, który mógłby wskoczyć za kontuzjowanego kolegę, a tymczasem wciąż nie wiadomo, jak w niedzielę będzie się czuł Anders Thomsen. On też zmaga się z kontuzją ręki po upadku w Grand Prix Czech. W piątek i sobotę ma jechać w GP Polski we Wrocławiu. Nie wiadomo jak to zniesie i czy uraz się nie pogłębi. W klubie liczą jednak, że nic złego się nie stanie, bo już nie ma nikogo, kto mógłby zastąpić Thomsena. W razie jego absencji Stal musiałaby jechać w szóstkę. Oczywiście w klubie żałują, że tak się sprawy potoczyły, bo była szansa powalczyć o pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym. Z drugiej strony mówi się, że pech przyszedł we właściwym momencie. Gorzej by było, jakby Stal dopadły takie problemy w play-off. Tam już ciężko będzie odrobić straty po porażce wynikającej z absencji kluczowych zawodników. Woźniak, Jasiński i Nowacki powinni wrócić na play-off.