We Wrocławiu trochę niecierpliwią się na kolejny wielki sukces, bo ileż można czekać na ponowne wygranie ligi. Mówimy w końcu o jednym z najbogatszych i najlepiej poukładanym klubie w Polsce. O biednych latach już się nie pamięta, a ostatnie sezony to mniej lub bardziej śmiałe próby zdetronizowania Fogo Unii Leszno. Oczywiście były one średnio skuteczne, dlatego zeszłej jesieni władze Betard Sparty zaszalały na rynku transferowym jak nigdy. Wszystko po to, aby zdobyć upragnione złoto. Czy się uda? Dobre pytanie. Oto nasza analiza szans wrocławskiej drużyny przeddzień inauguracyjnego dla niej spotkania w PGE Ekstralidze z eWinner Apatorem Toruń. SZANSETrio Woffinden, Janowski, Łaguta. Być może żadna z drużyn PGE Ekstraligi nie ma takich trzech rakiet jak właśnie Sparta. W zeszłych sezonach wynik wrocławian ciągnęli dwaj pierwsi. Przy okazji trochę narzekali, że przydałby się ktoś jeszcze, kto udźwignąłby rolę lidera. I tym kimś ma być właśnie Łaguta. Rosjanin był transferowym celem numer jeden prezesa Rusko. Szacuje się, że za rok spędzony we Wrocławiu może zainkasować blisko 2 miliony złotych. Oczywiście pod warunkiem skutecznej jazdy, czyli takiej jaką prezentował ostatnio w GKM-ie Grudziądz.Względnie wyrównany skład i nieźli juniorzy. Sparta na papierze wydaje się być kompletną drużyną. Jest niezły Gleb Czugunow, który powinien należeć do grona najlepszych zawodników spośród tych kwalifikujących się na pozycję U-24. Do tego czyniący spore postępy Daniel Bewley i niezła młodzież. Michał Curzytek błyszczał już rok temu, a Przemysław Liszka uchodzi za zdolnego juniora. To nie jest tak, że ten duet rzuca jakoś bardzo na kolanach, ale w innych klubach wcale lepiej nie jest. Jeśli w Sparcie popracują z tą dwójką, to w lidze może być całkiem nieźle.Greg Hancock. Na razie nie wiemy, czy to bardziej zabieg marketingowy, czy jednak dołączenie Amerykanina do sztabu szkoleniowego drużyny da jakieś wymierne efekty. W klubie jednak zapewniają, że nie będzie żadnych tele porad, a były mistrz świata ma być realnym wsparciem dla trenera Dariusza Śledzia. Jeśli tak będzie w rzeczywistości, to trzeba przyznać, że władze klubu załatwiły sobie prawdziwego fachowca w ramach wsparcia w parku maszyn. Hancock może doradzić, poprawić atmosferę i wprowadzić trochę luzu, z którego znany był przez całą swoją karierę.ZAGROŻENIAKonkurencja nie śpi. Kiedyś były prezes Unii Leszno Rufin Sokołowski powiedział, że jeśli chce się zdetronizować konkurencję, to trzeba przede wszystkim osłabić najmocniejszego rywala. Tymczasem przed sezonem to Fogo Unia Leszno znów wymieniana była jako główny faworyt do złota. Co prawda pierwszy mecz przeciwko Moje Bermudy Stali Gorzów tego nie potwierdził, ale zakładamy, że były to przysłowiowe "pierwsze koty za płoty" i za chwilę mistrzowie Polski znów mogą być bardzo mocni.Zresztą Fogo Unia to nie jedyny rywal wrocławian. Silny wydaje się Włókniarz, Stal, czy nawet Motor Lublin. Konkurencja jest więc wyjątkowo wymagająca. Dlatego nawet konstelacja gwiazd w Sparcie nie daje pewnego sukcesu.Krótka ławka. Ten problem w gruncie rzeczy dotyczy większości klubów, ale w przypadku kontuzji Sparta może mieć problem. Skład jest skrojony na miarę. Oczywiście zawsze można posiłkować się zastępstwem zawodnika, ale to nigdy to nie jest to. Dlatego więc poza wysoka formą trzeba mieć też trochę szczęścia. W ostatnich czterech latach, gdy mistrzostwo zdobywała Fogo Unia, leszczynianie mieli naprawdę sporo farta. Urazy omijały kluczowych zawodników.Awizowane składy na mecz Betard Sparta - eWinner Apator:eWinner Apator Toruń:1. Paweł Przedpełski2. Adrian Miedziński3. Petr Chlupac4. Jack Holder5. Chris Holder6. Karol Żupiński7. Krzysztof Lewandowski Betard Sparta Wrocław9. Maciej Janowski10. Artiom Łaguta11. Daniel Bewley12. Gleb Czugunow13. Tai Woffinden14. Michał Curzytek15. Przemysław Liszka Początek meczu: piątek 9 kwietnia o godz. 20:30 Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź